27/05/2025
Kuweta? W łazience, w przedpokoju, a może w pomieszczeniu gospodarczym? Nieważne, że kot musi się przeciskać między meblami czy sprzętami. Grunt, żeby nam nie śmierdziało i nie przeszkadzało. Drapak? Gdzieś w kącie, za biurkiem, a może wciśnięty między dwiema szafami. Skuteczność? Kot wybiegający z łazienki jakby coś go goniło albo załatwianie się poza kuwetą – check. Podrapana kanapa – check. Jeśli takie efekty chcemy uzyskać, to dalej ustawiajmy kocie rzeczy w miejscach, które tylko dla nas są dogodne. Jeśli jednak chcemy, żeby nasz koteł czuł się dobrze, jak u siebie, to może jednak lepiej popatrzeć, gdzie jemu będzie to pasowało? ;)
Przy naszej gromadce potrzebujemy kilku kuwet i wielu drapaków – najlepiej gdyby drapaki były w różnych pomieszczeniach. Nasze koty uwielbiają drapać kanapę, dlatego położyliśmy dwa drapaki poziome po jej dwóch stronach (to jednak nie wystarcza i musimy kupić/zrobić drapak pionowy, bo Jaskier uwielbia również tak drapać, zwłaszcza gdy jest głodny lub chce zwrócić naszą uwagę na siebie). Inny poziomy drapak, który miesiącami leżał zapomniany, wystarczyło położyć w przejściu, aby stać się ich jednym z ulubionych.
Obie kuwety umieściliśmy w dużym pokoju, mimo że praktycznie codziennie musimy zamiatać żwirek (Elza nic sobie nie robi z wycieraczek ustawionych wokół kuwet). Efekt? Widzimy, że wszystkie koty załatwiają się teraz regularnie i nie czują się tak zagrożone jak niegdyś, wchodząc do kuwety (nie wybiegają z łazienki, jakby się paliło).
Ustawianie kuwety w bezpiecznych dla kotów miejscach, a drapaków w tych strategicznych, sprawi, że nasze mruczki będą rzeczywiście z nich korzystały, będą czuły się szczęśliwsze, a my będziemy mieć ciut mniej roboty ze sprzątaniem i chronieniem naszej nowej kanapy ;)