17/09/2025
Zainspirowane wieczornym spacerem.
Spacerując z Loydem widzę zbliżającą się Panią z psem i dłuuuugą linką. Na mój widok skróciła maksymalnie smycz, pies się położył a ona grzecznie za nim stanęła. Gdy byliśmy na równi pies rzucił się z całych sił na mojego psa (który nawet nie zwrócił na niego uwagi) i szarpał panią w naszą stronę. Pani krzyknęła "NIE!!!"
Jeśli całą resztę spaceru piesek dokonywał wyborów i robił absolutnie wszystko to, co chciał na tej 10cio metrowej lince, pani godziła się na każdą jego zachciankę nic dziwnego, że w tak ważnej i trudnej dla niego sytuacji to również on podjął decyzję.
Skoro cały spacer pies jest bóg wie gdzie (gdzie chce) 10m od nas jak ma nas nagle zauważyć w trudnej sytuacji? Zbliżamy się do psa i mówimy do niego tylko gdy sytuacja wymyka się spod kontroli?
Nie mamy żadnego kontaktu z własnym psem i nagle chcemy mu stawiać zakazy w takiej sytuacji? Nie znając żadnego ograniczenia (cały spacer pies robił co chce i dosłownie gdzie chce) nagle ma ograniczyć się w tak dużych emocjach?
Gdy mamy psa, który podejmuje złe decyzje (np. rzuca się na psy zamiast je minąć) powinniśmy uczyć go zasad i tego że musi oddać nam rolę przewodnika nie tylko w trudnych sytuacjach. Wtedy również w obliczu tej trudnej sytuacji nasze zdanie bedzie miało dla niego jakiekolwiek znaczenie.
Dopiero nauczony przez właściciela, przewodnika taki pies wie jak powinno się prawidłowo reagować. Dopiero wtedy jest miejsce na wolnosc czy to na lince czy to bez smyczy. Ja moim psom uwielbiam dawać wolność, mijają ludzi, psy, rowery luzem w lesie ale dlatego, że wcześniej zostały tego nauczone blisko mnie.
Szkolenie Psów Włocławek, Behawiorysta Włocławek, Trening psów Włocławek