23/05/2025
Piekne wspomnienie z Miedzynarodowej wystawy psow rasowych, Dasza Julek i Duma
Muszę się do czegoś przyznać... Kiedyś nie doceniałam chartów.
Wydawały mi się… trudne do „ogarnięcia”. Zbyt szybkie. Zbyt szczupłe. Zbyt inne.
I chyba dlatego długo je omijałam wzrokiem ...
To się zmieniło dopiero, gdy poznałam borzoje na żywo – podczas mojej pierwszej wystawy psów rasowych – CACIB 2024 w Bydgoszczy.
Byłam tam z czystej ciekawości, a wróciłam zakochana po uszy. 😍
Nie tylko w rasach, ale w całym psim świecie. W kynologii, w tej niesamowitej więzi człowieka z psem.
📸 Zdjęcie, które widzisz, powstało właśnie wtedy – na tle białej foto ścianki, którą miałam tuż przy ringu głównym.
To był zwykły moment… który zmienił wszystko.
💬 A borzoje?
Ciche, dystyngowane, delikatne.
Nie wymuszają uwagi.
Nie są „na pokaz”.
Są - i to wystarczy.
Patrzyłam na nie jak zaczarowana i zrozumiałam, że ten typ urody – i osobowości – to coś absolutnie wyjątkowego.
Ich obecność jest... inna. Cicha. Szlachetna.
Nie wpychają się łapami do serca – one po prostu wchodzą i siadają tam z gracją.
💬 Delikatne. Uważne. Czułe.
Zaskakująco wrażliwe na nastrój człowieka.
Borzoj to pies, który nie przywiązuje się do komend – on przywiązuje się do duszy.
I choć nadal szczupły, nadal szybki jak wiatr…
jest też psem, który wtuli się w Ciebie jak dziecko i zostanie tam, pełen ufności.
To jedna z tych ras, które trzeba poznać, by zrozumieć.
A kiedy się zrozumie… trudno wyobrazić sobie świat bez nich.
Jeśli też kiedyś przemknęła Ci myśl, że „chart to nie pies dla mnie”…
daj sobie szansę poznać je bliżej.
Może, tak jak ja, zakochasz się w nich bez reszty. 😍
fot. Alicja F**s Atofuks.dlapsa, CACIB 20214, Bydgoszcz