23/04/2025
Nie jestem lalką Barbie. Jestem kobietą. 💃
Nie mam jakiś supermocy. Ale mam swoje marzenia.
Nie mam jakiegoś gotowego planu. Ale mam determinację i swój cel.
Nie mam idealnego ciała. Ale mam samoświadomość i samoakceptację.
Nie mam wszystkich odpowiedzi. Ale mam odwagę, by szukać odpowiedzi.
Nie mam idealnych dni. Ale mam poczucie, że każdy dzień ma swój sens i coś mi przynosi.
Nie mam perfekcyjnych nawyków (dobrze czytasz!). Ale mam chęć do ich zmiany.
Nie wiem co przyniesie przyszłość. Ale już chętniej otwieram się na zmiany, niż wcześniej.
Zawsze, gdy widzę te „idealne” zdjęcia w social mediach, zaczynam się zastanawiać… Czy naprawdę musimy być perfekcyjne we wszystkim? Bo, jeśli chodzi o mnie, to właśnie przyznaję się – nie jestem lalką Barbie, ani „idealistyczną” wersją siebie, którą czasem media nam pokazują. Nie chcę być. To jest mega duże obciążenie, którego nikt z nas nie potrzebuje.
Dlaczego miałabym narzucać sobie presję bycia kimś, kim nie jestem? Każdy dzień to nowa okazja, żeby zaakceptować siebie, nie czekając na moment „idealny”. Idealna figura, idealna dieta, idealna praca, idealne życie? Proszę Was, kto tak żyje? 🙄
Dlatego, dzisiaj decyduję się żyć po swojemu, z moimi niedoskonałościami i błędami, które uczą mnie więcej niż każda „idealna” wersja.
Każda kobieta zasługuje na to, żeby czuć się dobrze w swoim ciele. Zdrowym ciele. Zdrowo odżywionym. Gotowym na to co przynoszą kolejne dni...