12/05/2025
Coś dla wystawców :)
Chyba na tym profilu pierwszy raz piszę o wystawach psów rasowych.
Jest taka moda, która nie dotyczy już tylko Owczarków niemieckich, że psy pędzą uwieszone na lince, handler wyciągniętym sprintem za nimi lub tuż obok. Ok, teraz odezwą się głosy że ale przecież coraz jest lepiej w tym zakresie, bo już NIEKTÓRE tak nie wiszą. Ale my dziś nie o Owczarkach niemieckich.
Problemem jest to w jakim tempie się psy wystawia. Są specjalne pro-tipy dla handlerów i wystawców, mówiące na jakiej bieżni i w jakim tempie uczyć psy kłusa, bo przecież normalny pies przeszedłby przy takiej prędkości już dawno do galopu / cwału. Tak, w sposób naturalny przy tym tempie każdy psowaty przeszedłby do galopu lub cwału.
A co niezrozumiałe dla tych pospieszających swoje pociechy KŁUS to TRUCHT (eng. *TROT = trucht)! Kto bywał w latach 1980-2000 na lekcjach WF lub zajęciach SKS doskonale wie co to jest trucht. "Forma biegania charakteryzująca się niską intensywnością i WOLNYM tempem". Co to jest wolne tempo, że przecież każdy może rozumieć to inaczej. No nie. Chody psów dzielimy na :
~SPACER (walk)
w tym tempie u psów jest STĘP i SZŁAP / SKROCZ (dwa chody 4-taktowe) łapa za łapą przestawianie po ziemi
~TRUCHT (trot)
w tym tempie u psów jest KŁUS i INOCHÓD (ten z fazą lotną! oba 2-taktowe) i ostatni
~BIEG (run)
i tu mamy 3 i 4-taktowe wyścigowe bądź rekreacyjne GALOP/CWAŁ
TRUCHT to takie coś, gdzie po raz pierwszy mamy zauważalną fazę lotną, więc zarówno u ludzi jak i u psów to moment przejścia ze spacerkowego tempa do powolnego biegu. Odbijamy się lekko od ziemi. Paradoksalnie truchtać można też w miejscu. I to zarówno potrafią ludzie, jak i np. konie! Bo TRUCHT to przecież nie pogoń, nie ucieczka, nie wyścig. W naturze truchtają psowate jak sobie spacerują troszkę szybciej ;) Czyli nie zatrzymują się na powąchanie każdego krzaczka tylko IDĄ dziarsko. Nie biegną! Tak samo u nas. My truchtamy żeby się np przewietrzyć, albo delikatnie rozgrzać, albo uspokoić tętno po treningu biegowym (patrz -> BIEG). U koni trucht, a w nim kłus, są fazą lekkiego unoszenia się nad powierzchnią gruntu. Popatrzcie na araby prezentowane w ringu wystawowym, koń płynie delikatnie muskając grunt.
Ale jakiś mroczny człowiek wymyślił sobie, że zmusi swojego psa do tego żeby truchtał w prędkości solidnego sprintu. Bo chciał się pochwalić jak znakomitym KŁUSAKIEM jest jego pies. Co dziwne, bo znakomitość bycia kłusakiem nie polega na SZYBKOŚCI biegu, tylko WYDAJNOŚCI, lekkości i wytrzymałości na długich dystansach.
Oczywiście pies dał się wytresować jak małpa w cyrku i potem biegał po ringu wyprzedzając inne psy ;) Hehhehehe serio jak to piszę to się śmieję, bo przecież niby każdy wie że wystawa to nie wyścig.. Oh well. Podpatrzyła to konkurencja, i oni też chcą tak szybko kłusować więc dawaj!
Nikt kto ma szybko kłusującego psa nie wie jednak, że to że jego pies kłusuje bardzo szybkim tempem, to nie dowodzi że mają świetnego kłusaka. Tylko wręcz przeciwnie. Że mają super sprintera! Kłusak (j.w.) to długodystansowiec, więc se zróbcie takie wyścigi na 50 km tym kłusem, wtedy to macie świetnego kłusaka. Do tego służy kłus :) Co ja mówię, TRUCHT!
A teraz o wadach szybkiego śmigania truchtem po ringu. Im szybszy ruch tym mniejsza szansa na wyłapanie wad budowy, kulawizn, błędnych zakresów ruchu etc. Dlatego kłus powinien być w miarę wolny lub średniego tempa. Wtedy sędzia może okiem wyłapać wszystko. Im szybciej biegnący pies tym poprostu mniej widać, ale też motoryczne pies bardziej się napina i stara, więc ukrywa swe wady. Trochę jak dla nas bieganie w szpilkach. Tak samo musimy się spiąć. Czy bieganie w szpilkach wygląda naturalnie? Czy można biegać w szpilkach? Wszystko można, ale nie wygląda to ani naturalnie, ani dobrze.
Ani dobre to dla układu ruchu. Jak zmierzymy ilość taktów psom biegnącym w poprzek ringu, to zawsze te które biegną bardzo szybko, w porównaniu do tych które biegną wolniej, mają WIĘCEJ TAKTÓW. Układ ruchu psa i cała jego motoryka zaprojektowane są do tego by foule w kłusie było Wolne, Elastyczne, Amortyzowane, Wyciągnięte i Długie. Jako że jest to ruch biomechanicznie zaprojektowany do pokonywania długich dystansów, to musi być MAKSYMALNIE energooszczędny i bezpieczny. Każdy ruch w kłusie musi być maksymalnie energooszczędny! Bo inaczej te przywoływane przez wszystkich wilki nie dałyby rady przemierzać setek kilometrów, w galopie się NIE DA. Stąd powstał Kłus. Jeszcze raz RUCH MAKSYMALNIE ENERGOOSZCZĘDNY w którym środek ciężkości zawsze pokrywa się z ustawieniem łap przy minimalnej stabilizacji tułowia. No więc jak zmuszamy psa by drobiąc popylał w kłusie po ringu (i trenując na bieżni) to jego stawy nie mają czasu na amortyzację, a środek ciężkości na stabilizację. Powoduje to ciągłe ratowanie własnej dupy przy pomocy kompensacji, czyli nieamortyzowanych uderzeń stawami o podłoże. Dlatego psy drobią, bo boją się w takim tempie wykonywać długich ruchów w chodzie, który wg projektu ich mechaniki ruchu powinien być Powolny i Amortyzowany.
Czemu sędziowie nie instruują żeby wolno biegać? Bo każdemu najbardziej się podoba rozwijany włos i mknący rumak. Poprostu tak mamy, my, wszyscy ludzie, szczególnie Polacy. Ale z punktu oceny ruchu w porównaniu do wzorca, to ruch powinien być dynamiczny, lekki, sunący, wybijający, a nie sprinterski. To nie wyścig, a wystawa psów rasowych na której pokazujemy nasz płynący na chmurce zabawy i dobrego humoru skarb na ringowce.
W mojej rasie najszybciej w ringu poruszały się psy kulejące lub z poważnymi widocznymi wadami ruchu lub budowy. Tak, taki nadmiernie szybki "goniony" kłus ukrywa idealnie wszystko co złe. I tak, widziałam w życiu kilku sędziów którzy prosili o wolniejsze (naturalne) tempo kłusa