Tu opowiem Wam trochę o sobie :)
Wszystko zaczęło się 12 lat temu od wyprowadzki na wieś... Nareszcie mogłam naszą dwuosobową rodzinę powiększyć o wymarzonego czworonoga. I tak zrodziła się moja pasja, którą zaczęłam pielęgnować już pierwszego dnia życia z Luśką :)
Zaczęłyśmy od psiego przedszkola, potem spodobały nam się psie sztuczki, nauka posłuszeństwa, na co dzień, nauka pracy z psem nastol
atkiem. Kolejnym etapem były seminaria i szkolenia agility i fisbee... I żyło nam się codziennie piękniej. Nasza sunia była coraz mądrzejsza a ja zagłębiałam się w tajniki życia z psem, coraz bardziej. Uczyłam się o tych zwierzętach coraz więcej, uczęszczałam na seminaria i szkolenia odkrywając tajniki, które kryją głowy tych istot. Aż w końcu pomyślałam, że skoro mnie się udało tak cudownie przejść przez tę nową drogę, robiąc naturalnie mnóstwo błędów :), nauczę się , jak przekazać to innym aby mogli ich nie popełnić i aby ich życie z psem było tak piękne jak moje, nasze:). I tak trafiłam do Akademii porozumiewania się ze zwierzętami Dobry Pies. Tu mój świat "wiedzy" najpierw legł w gruzach. Myślałam, że wiem dużo... a tu klops. To spojrzenie na psa, jakie mi zaprezentowano, pochłonęło mnie do reszty. Godziny wykładów i praktycznych zajęć od jesieni do wiosny. Cudowny czas pełen emocji. Kłóciłam się ze sobą i pokorniałam. Niejednokrotnie przykłady błędów, jakie popełniają właściciele psów i ich skutki były opisem moich działań... To była trudna droga w głąb siebie... Moim celem była nauka a uwieńczeniem, był certyfikat, który otrzymałam z wyróżnieniem :) Ten kierunek pochłonął mnie bez reszty. Dalej było tylko ciekawiej. Studia na SGGW w Warszawie, mnóstwo szkoleń, seminariów i warsztatów. Zbudowałam mocne fundamenty, na których stawiam piękny "dom wiedzy o psach". Mam nadzieję pomagać tym zwierzętom w taki właśnie sposób, ucząc ludzi, jakimi są niezwykłymi istotami i jak mają się z nimi porozumiewać. Dzięki temu będzie im się lepiej żyło z nami, na co dzień. Będą spokojne i bezpieczne. Kocham psy, uwielbiam sie o nich uczyć, mam nadzieję, że długa droga jeszcze przede mną ale gdybyście chcieli posłuchać jak wiele się przez te lata nauczyłam lub skorzystać z mojego doświadczenia zapraszam do kontaktu� Nie jestem najmądrzejsza na świecie, ale mądrzejsza o 12 lat wiedzy czerpanej z różnych źródeł. Ciągle znajduje nowe autorytety, ale cieszę się, że oni są, bo już traciłam nadzieję...�
Nareszcie jestem na mojej drodze życiowej, zawodowej, której szukałam latami ale lepiej późno niż wcale, nieprawdaż � A Wy? Serdecznie Wam tego życzę, warto jej szukać bo nagrodą jest ogromny fan z tego co robimy, każdego dnia! I miałam napisać kilka słów o sobie... �A przecież kluczowi w tej historii są moi kochani nauczyciele, czyli psiaki��
Sądzę, że Luśka miała określoną misje do spełnienia w moim życiu. Pokazać mi ten psi świat, pozwolić żebym się w nim zatraciła i odejść... Zostawiła mnie z naszą szkołą i wiedzą jaką dzięki niej nabyłam. Wdzięczność moja wobec niej jest ogromna �
Wtedy to do naszego życia zaprosiliśmy Emi, owczarka australijskiego . Miała wtedy 5 lat. Kolejnym nauczycielem jest Majki, też ozik. Był szczeniaczkiem kiedy do nas dołączył a teraz ma już 4 lata. Czas leci ale i worek naszych doświadczeń jest coraz bardziej obfity. Gdyby nie oni nie miałabym Wam tyle do zaoferowania. Uczestniczą ze mną w zajęciach, za co jestem im bardzo wdzięczna��
Spotykam się z Wami-ludźmi i spacerując z Waszymi psami (jednym lub kilkoma), rozmawiamy... Opowiadacie mi, co Wam doskwiera w relacjach z Waszymi pupilami. Czego nie rozumiecie, czego nie umiecie, albo co wiecie a nie wychodzi Wam podczas wprowadzania w codzienność. Pomogę Wam poukładać świat przygotowując plan naprawczy. Oferuję spotkania indywidualne lub zapraszam na zajęcia w grupie psów, które pomagają Waszym psom przezwyciężyć różne strachy, te małe i te WIELKIE. Bawimy się razem w tropienie, jeździmy razem na wycieczki po mieście (komunikacją miejską) ale przede wszystkim u nas na wsi. Las, laki i rzeka Świder urzekną i Was, gwarantuje �
Powiadam Wam... ta "praca" to piękna przygoda �
Szkolenia jakie prowadzę głównie opierają się na nauce wzajemnego zrozumienia człowieka i psa. Słowo komenda zamieniamy na ćwiczenie, a słowo siła używamy tylko w rozumieniu siły spokoju. To nasz cel podczas zajęć. Spokój, zrozumienie i dobra zabawa dla psa i człowieka. Na zajęciach uczą się wszyscy (człowiek+pies/człowieki+pieseły �) cierpliwości, mowy ciała, budowania więzi, zaufania i współpracy. Zdziwicie się ile stereotypów złamiemy podczas każdego spotkania. Zapraszam do kontaktu � �