Magdalena Moroz lekarz weterynarii

Magdalena Moroz lekarz weterynarii Od najmłodszych lat mamusia wszystkich bezdomnych stworów jakie tylko dało się znaleźć. wet....

Wielokrotnie pokąsana przez wiele z nich nie dała się przestraszyć i ostatecznie została lek.

Wprawdzie jeszcze ciągle poza gabinetem lekarskim, ale nie mogłam przegapić takiej pozycji 👌 Świeżutka i pachnąca🫣 Redak...
23/01/2025

Wprawdzie jeszcze ciągle poza gabinetem lekarskim, ale nie mogłam przegapić takiej pozycji 👌 Świeżutka i pachnąca🫣
Redakcja do wydania polskiego Przemysław Łuczak

16/01/2025
02/01/2025

UWAGA! Ze względu na agresję, słownictwo na najniższym poziomie i oskarżanie nas o propagandę i kłamstwa przez osoby dla których petardy są najważniejsze, blokujemy możliwość komentowania posta.

-----

Drugi dzień nowego roku 2025 – emocje wciąż nie opadły...
Sylwestrowa noc pozostawiła w nas wiele smutku i złości.

Długo zastanawialiśmy się, czy w ogóle publikować ten post, bo za każdym razem, gdy poruszamy temat hukowych petard, pojawia się fala agresji. Wrzucenie tego „na gorąco” skończyłoby się pewnie blokadą konta przez Facebooka ze względu na nasze emocjonalne słowa i falę złości, którą wywołałoby to wśród odbiorców.

Tymczasem huk fajerwerków u nas zaczął się już o 18:00 i trwał prawie do 2:00 w nocy. Niestety, była to wyjątkowo ciężka noc dla naszych zwierząt. Te które mają już na koncie więcej sylwestrów, jakoś sobie radziły, choć i dla nich był to ogromny stres. Jednak nowe i bardziej wrażliwe zwierzęta przeżywały dramat, który dla niektórych skończył się tragicznie. Nie dość, że znalazły się w miejscu zamkniętym, to jeszcze dostały dawkę huku.

Nawet jeden z naszych psów - Tajga, który ma niejednego sylwestra na koncie, nie dał rady walczyć z tymi strzałami przez tytle godzin i zaczął panikować, a nigdy się to nie zdarzało. Wiemy, że za rok będzie przeżywał to samo, czyli mamy dodatkową prace do wykonania.

Niektóre z naszych podopiecznych przypłaciły tę "zabawę" życiem:

🔸 Sarna, która niedawno do nas trafiła, po odzyskaniu sił została przeniesiona na wybieg z innymi sarnami. Niestety, nie zdążyła się z nimi zżyć. W panice uderzyła w ogrodzenie, co zakończyło się śmiertelnymi obrażeniami – skręciła kark i złamała szczękę.
🔸 Pustułka, powypadkowy ptak, który trafił do nas na rehabilitację, była już w dobrej kondycji i gotowa do dalszej rehabilitacji. Niestety, nie wytrzymała sylwestrowego stresu.
🔸 Wiewiórka, która spała w dziupli zbyt blisko wyjścia, przestraszyła się hałasu. Wyskoczyła na zewnątrz i dostała zawału serca.
🔸 Sokół wędrowny, rzadki gość, który trafił do nas z Dąbrowy Górniczej, był osłabiony, ale dzięki naszej opiece jego stan znacząco się poprawił. Niestety, sylwestrowy huk sprawił, że nie przeżył. Mieliśmy ogromne nadzieję, że wróci na wolność.

Jesteśmy bezsilni wobec tej głupoty. Naprawdę, czy to aż taka radość puszczać hukowe petardy, które wywołują tylko hałas i strach? Czy nie wystarczą zimne ognie, piękne świetlne pokazy dronów czy bezhukowe fajerwerki?

To się może zmienić – wszystko zależy od nas. Prosimy Was, zastanówcie się przed kolejnym sylwestrem, zanim wybierzecie huk kosztem spokoju. Dla wielu zwierząt to różnica między życiem a śmiercią.

Razem możemy sprawić, że następny rok będzie lepszy – także dla naszych braci mniejszych. 🙏

30/12/2024

Kojarzycie? Nie? Jak to?!
Tak, kojarzycie to Krokiet i Budyń!
Czyli dwa psy wyrwane w weekend z rąk przemiłego gospodarza, który wolałby je zabić niż oddać. Krokiet i Budyń najgorsze mają już za sobą, a ja obiecałem w geście solidarności (ale i przyjemności) dziewczynom z OTOZ SUCHA Beskidzka, że pomogę im szukać domu.
Z szacunku do pracy pań, które poświęciły całą niedzielę by je uratować, proszę o udostępnienie ogłoszenia.

Krokiet : Nie ma mniej niż 7 lat, odrobaczony, dosyć nieśmiały przy pierwszym kontakcie, ale po chwili spędzonej z człowiekiem domaga się przytulasów. Nieźle chodzi na smyczy.

Budyń : wiek ok 5 lat, odrobaczony, energiczny, będzie potrzebował właściciela, który zapewni mu większą aktywność na rozładowanie jego żywiołowej natury. Również jest niepewny podczas dotyku, co może być skutkiem zaznanych wcześniejszych krzywd przez człowieka.

Pieski przebywają w Suchej Beskidzkiej .
Obowiązują procedury przedadopcyjne.
Zbliżają się bardzo duże mrozy dlatego prosimy o domy. Kontakt: 734 088 719 lub 502 237 844 w wiadomości prywatnej:
OTOZ Animals Inspektorat Sucha Beskidzka ❤️

Fajne takie akcje. Rybnickie Psiaki do Adopcji
05/12/2024

Fajne takie akcje.
Rybnickie Psiaki do Adopcji

JA TO TU TYLKO ZOSTAWIĘ 😍

Pani Wiola: „Pracuję w Schronisko dla zwierząt w Piotrkowie Trybunalskim i dziś wraz z koleżanką ubrałyśmy jedną z choinek w naszym mieście w bombki ze zdjęciami naszych podopiecznych do
adopcji.”

Kochani, rzadko proszę na tym profilu o pomoc, ale spłonęło świeżo wyremontowane mieszkanie koleżanki z gabinetu. Jeśli ...
01/11/2024

Kochani, rzadko proszę na tym profilu o pomoc, ale spłonęło świeżo wyremontowane mieszkanie koleżanki z gabinetu. Jeśli zechcecie pomóc ,z góry dziękuję w jej imieniu❤️

Witam. Nazywam się Sandra. Wraz z partnerem Dawidem mieszkamy w Rybniku na Osiedlu Boguszowice. Feralnego dnia 31.10 spłonął nasz dobytek. Świeżo wyremontowane mieszkanie. Szacowany koszt na start jak narazie wynosi około 50 tysięcy. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą wpłatę, pomoc. Dz...

Czyja zguba?
23/09/2024

Czyja zguba?

Czyja zguba? Wyłapana- Boguszowice czeka w schronisku na wlasciciela!!

Adres

Ulica Małachowskiego 18
Rybnik
44-251

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 09:00 - 14:00
Wtorek 09:00 - 14:00
Środa 09:00 - 14:00
Czwartek 09:00 - 14:00

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Magdalena Moroz lekarz weterynarii umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Magdalena Moroz lekarz weterynarii:

Udostępnij

Kategoria