
10/03/2025
Podaj dalej, niech Twoi znajomi dadzą sobie szansę.
Jak przygotować psa do wystawy, żeby zrobił furorę w ringu.
Jak to jest, że sportowcy miesiącami trenują, zanim wystartują w swoich pierwszych zawodach? Jak to jest, że opiekunowie miesiącami trenują ze swoimi psami przed zawodami agility, frisbee czy obedience. A tak wiele osób spontanicznie zgłasza swoje psy na wystawy z intencją „Aaa zobaczymy, jak będzie”. Zupełnie nie zdając sobie sprawy, że to przepis na katastrofę.
Po co uczyć psa prezentacji w ringu?
Ty i Twój pies spędzacie ze sobą mnóstwo czasu. Wielokrotnie obserwujesz swojego psa w ruchu. Wielokrotnie obserwujesz go, gdy stoi ustawiony do Ciebie bokiem, przodem lub tyłem. Znasz sylwetkę swojego psa na wylot. Znasz jego temperament. I o ile Ty masz niczym nieograniczony czas, żeby wyrobić sobie zdanie na temat jego potencjalnych wad i zalet, o tyle sędzia na wystawie ma na to średnio ok. 2 minut. Od Ciebie zależy, jak wykorzystasz ten czas w ringu!
Czy Twój pies:
• stoi w pięknej pozycji wystawowej, kiedy sędzia na niego patrzy,
• biega pięknym kłusem, gdy sędzia ocenia go w ruchu,
• daje sobie zajrzeć w zęby,
• swobodnie czuje się w trakcie oceny na stoliku,
• daje się sędziemu dotknąć,
• i czy emocjonalnie radzi sobie w ringu.
Jeśli chcesz zrobić furorę w ringu przed sędzią i publicznością, to nie ma innej opcji - musisz siebie i psa tego nauczyć, bo nikt się z tymi umiejętnościami nie rodzi. I uwierz mi, nie da się tego osiągnąć inaczej jak przez regularne treningi.
W przeciwnym razie pies po prostu nie rozumie, co się dzieje w ringu i czego się od niego oczekuje. A wystawca albo bezradnie macha psu żarciem nad głową, albo siłą próbuje psa do czegoś zmusić. Efekt? Pies albo szaleje w ringu, żeby dostać jedzenie albo robi, co chce, bo totalnie je ignoruje. Zdarza się też, że psy stawiają bierny opór, bo po prostu nie lubią stosowania przymusu. A sędzia nie czeka! Patrzy i ocenia, co widzi - psa w czysto przypadkowych i najczęściej niekorzystnych momentach.
Po zakończonej ocenie wystawca schodzi z ringu wnerwiony i umordowany, a pies zdezorientowany i zestresowany. Często ich pierwsza wystawa jest zarazem ich ostatnią. A szkoda! Bo świat wystaw jest naprawdę niesamowity i dostarcza mega emocji. Znam wiele osób, które wciągnął po uszy i zafascynował na grube lata. Ba, ja sama tak się wciągnęłam, że przez 20 lat nie wyobrażałam sobie życia bez nich. Ale jest jeden zasadniczy warunek, żeby czerpać radość z wystaw. Trzeba siebie i psa do wystaw solidnie przygotować!
Nauka haseł
Zacznij od podstaw i naucz psa haseł. Jakich? To już oczywiście od Ciebie zależy. Ja np. uczę psa, że:
• „stój” = stoję w pozycji, tak długo, póki nie padnie hasło kończące,
• „zęby” = opiekun dotyka mojego pyska i zagląda mi w paszczę,
• „głowa” = wsadzam głowę do ringówki,
• „dotyk” = opiekun dotyka mnie w różnych miejscach,
• „dotyk obcy” = obca osoba dotyka mnie w różnych miejscach,
• „kłus” = biegnę kłusem w wyznaczonym przez handlera kierunku, póki nie padnie hasło kończące,
• „zwrot” = zawracam o 180 stopni,
• „stolik” = opiekun stawia mnie na stolik,
• „ziemia” = koniec stolika i już za moment będę na ziemi,
• „i już” = kończę zachowanie (hasło kończące),
• „koniec” = koniec: sesji treningowej, sekwencji ćwiczeń, zabawy.
Dzięki komunikacji poprzez hasła szybko uzyskujesz od psa zachowanie, na którym w danym momencie Ci zależy. Ćwiczyliście je dziesiątki razy, więc oboje doskonale wiecie, o co chodzi.
Praca w rozproszeniach
Gdy pies rozumie już hasła, pora zrobić krok dalej i nauczyć go pracy w rozproszeniach.
Rozproszenia to najprościej mówiąc: dźwięki, zapachy, opiekun, obce osoby, psy, obiekty - wszystko to, co może psa zdekoncentrować i wytrącić z rytmu wykonywanej pracy.
Rozproszenia dzielimy na:
• wewnętrzne, gdy pochodzą od opiekuna (np. opiekun pochylający się nad psem, opiekun mówiący do psa, opiekun mówiący do sędziego)
• i zewnętrzne, gdy pochodzą ze środowiska (np. widownia przy ringu, inne psy na wystawie, sędzia, komunikaty z megafonu, namiot).
Jak wiesz, na wystawie jest ich caaała masa. A pies musi pokazać się w ringu bez względu na to, co się wokół niego aktualnie dzieje. Zaufaj mi, znać hasła, a pracować w rozproszeniach to dla psa dwie różne rzeczy.
Opiekunowie często o tym zapominają i mierzą się potem z problemami typu:
„Pies interesuje się w ringu wszystkim tylko nie mną”.
„Pies w domu ćwiczy super, ale na wystawie jest dramat!”
„Pies przed wejściem na ring pięknie się porusza, natomiast gdy biega w ringu, w stawce, jest fatalnie”.
Tymczasem nauka pracy w rozproszeniach to sztuka. Bo tu oprócz pracy z hasłami trzeba wiedzieć, jak zarządzać psimi emocjami i bardzo stopniowo oswajać psa z różnego typu bodźcami.
Trening behawioralny
To podstawa! A jednak wciąż bardzo wielu wystawców nie zdaje sobie sprawy, jak wielki wpływ na zachowanie psa w ringu mają psie emocje. No bo zobacz.
Emocje vs postawa i ruch w ringu
Możesz mieć najpiękniejszego psa w ringu i przegrać. Dlaczego? Otóż napięcie emocjonalne i napięcie w ciele psa są ze sobą ściśle powiązane. Jeśli pies stresuje się na wystawie, to od razu pokaże to poprzez swoją postawę ciała. Znika piękna linia grzbietu. Pies inaczej trzyma: głowę, uszy i ogon.
Pod wpływem emocji ruch psa też się zmienia. I tu jest możliwe kilka opcji. Niektóre psy w ogóle nie chcą biegać. Inne pędzą na oślep byle do przodu. Jeszcze inne uciekają z ringu, gdy tylko nadarzy się ku temu okazja. No i są takie, które grzecznie biegną, ale ich postura ciała
wręcz krzyczy „zabierz mnie stąd!!!”
Emocje vs posłuszeństwo w ringu
Możesz mieć najlepiej ułożonego psa w ringu i przegrać. Nie wierzysz? A jednak!
Poczucie bezpieczeństwa jest dla psa kluczowe. Jeśli pies czuje się zagrożony w ringu, bywa, że ignoruje hasła lub wybija się z pracy. Mimo że świetnie zna sekwencje ćwiczeń, nie potrafi pokazać jej sędziemu, albo robi to tylko na 60%. Nawet jeśli 10 minut wcześniej wszystko wyglądało extra, gdy ćwiczył na chwilę przed oceną.
W sytuacjach skrajnie trudnych zdarza się, że pies:
• wpada w panikę,
• traci nad sobą kontrolę,
• zamyka się w sobie
• lub wchodzi w tryb przetrwania
i wtedy nie działają już żadne prośby, groźby, jedzenie, czy rozwiązania siłowe. W tym momencie masz już pozamiatane, bo pies się emocjonalnie rozsypał.
Poznawanie, oswajanie i kontrwarunkowanie
Chcesz zrozumieć, dlaczego to takie ważne i jednocześnie trudne dla psa? Zmień punkt widzenia i chociaż na moment spójrz na wystawę z perspektywy psa.
Po pierwsze już sam pobyt na wystawie może dać psu nieźle w kość. Dzieje się tak, dlatego że przez kilka godzin pies przebywa w obcym i bardzo trudnym dla siebie środowisku. Styka się z tłumem obcych ludzi i masą nieznanych sobie psów. Do tego dochodzi mnóstwo nowych hałasów, zapachów i przedmiotów. Atmosfera na wystawie bywa aż gęsta. Jedni się stresują, inni zamartwiają, a jeszcze inni cieszą się lub ekscytują. I mówię tu nie tylko o ludziach będących na wystawie, ale również o towarzyszących im psom. Jeśli Twój pies nie jest na to wszystko przygotowany, wchodząc na ring, już jest emocjonalnie ugotowany.
Po drugie pies już tak ma, że potrzebuje czasu, przestrzeni i decyzyjności zawsze, gdy poznaje coś lub kogoś nowego. Na wystawie często w ogóle nie ma takiej opcji. Wszystko dzieje się szybko i pod dyktando człowieka. W takich sytuacjach pies często robi coś wbrew sobie tylko dlatego, że Ci ufa. I teraz wyobraź sobie, co przeżywa pies, gdy tego zaufania między Wami nie ma lub gdy jest w tym momencie z kimś obcym.
Po trzecie człowiek może nieświadomie stresować psa takimi czynnościami jak:
• podchodzenie do psa na wprost,
• nachylanie się nad psem,
• wpatrywanie się w psa,
• nagłe ruchy w kierunku psa.
Pies czyta człowieka dokładnie tak samo, jak innego psa. A musisz wiedzieć, że w psim języku takie zachowania może oznaczać grożenie. To naturalne więc, że pies reaguje na nie: agresją, unikiem, flirtem lub zamrożeniem. Jeśli chcesz, żeby reagował inaczej, musisz go tego nauczyć.
Po czwarte wiele rzeczy, które na wystawie jest uznawane za normalne, wcale dla psa takie nie jest. Chyba Cię specjalnie nie zaskoczę, że:
• pokazywanie zębów,
• zaglądanie w oczy,
• dotykanie różnych części ciała,
• czy stanie na stoliku
jest dla psa niemiłe i nienaturalne. Trzeba psa z nimi zapoznać, oswoić i jeśli to tylko możliwe, sprawić by je polubił.
Drive w ringu
Wystawa to przede wszystkim show. Dlatego tak często wygrywają psy, które wyglądają jakby były w swoim żywiole. Są zadowolone, tryskają fajną energią, a mimo to są przepięknie skupione. Mają w sobie coś takiego, że aż oczy trudno od nich oderwać.
Jeśli chcesz mieć taki efekt w ringu, zadbaj o relacje z psem, motywację do pracy i pozytywne skojarzenie z treningiem handlingu. Jeśli nie masz tego na co dzień, mała szansa, że pies pokaże to w ringu.
Zapamiętaj! Sędzia ocenia psa tu i teraz. Nie ma czasu, czekać aż pies będzie miał swój dobry moment albo dociekać, dlaczego Twój pies zachowuje się tak, a nie inaczej. Masz 2 minuty na prezentację psa w ringu, a potem dziękuję za ocenę i następny proszę. Dlatego wykorzystaj ten czas najlepiej, jak się da. Nie wiesz, jak? Skorzystaj z pomocy psiego trenera lub zapisz się na kurs handlingu.