Pamiętaj o mnie

Pamiętaj o mnie Ostatnie pożegnanie dla naszych ukochanych Pupili
🐾🌈💜
Z godnością, szacunkiem i oddaniem - jak na to zasługują najlepsi Przyjaciele 🫶
(349)

Firma "Pamiętaj o mnie" zajmuje się kompleksową kremacją zwierząt. W zakres naszych usług wchodzi transport, dobór urny i kremacja zwierzęcia. Każde zwierzę traktujemy indywidualnie, z pełną troską i szacunkiem, jak członka rodziny. Cena usługi różni się od wielkości pupila. W cenę wliczone są: certyfikat kremacji, odcisk łapki i nasza podstawowa urna. Kremacja jest indywidualna, na każde zwierzę przypada jeden osobny cykl. Nie istnieje ryzyko wymieszania lub pomylenia prochów.

Otrzymaliśmy dziś taką wiadomość:Wczoraj w nocy odeszła nasza najwierniejsza przyjaciółka – nasza sunia Kama💔Przez 11 la...
25/09/2025

Otrzymaliśmy dziś taką wiadomość:

Wczoraj w nocy odeszła nasza najwierniejsza przyjaciółka – nasza sunia Kama💔
Przez 11 lat była częścią naszej rodziny, dawała nam radość, ciepło i bezwarunkową miłość. Była nie tylko psem, była naszą wierną towarzyszką codzienności, strażniczką domu i serc🤲
Dziś czujemy pustkę, której nie da się opisać…😓

Pani Małgorzata, Pan Zbigniew i Pani Klaudia chcieliby się też ze wszystkimi podzielić pięknym i wzruszającym wierszem, w którym upamiętniają swoją Ukochaną Przyjaciółkę i próbują choć trochę złagodzić ból związany z Jej odejściem💜🌈

Drodzy Przyjaciele Zwierzaków🐾Gorąco zachęcamy do lektury artykułu prof. Beaty Frydryczak poświęconego relacjom, w jakie...
24/09/2025

Drodzy Przyjaciele Zwierzaków🐾

Gorąco zachęcamy do lektury artykułu prof. Beaty Frydryczak poświęconego relacjom, w jakie wchodzimy z psiakami, ze szczególnym uwzględnieniem etapu ich starości, odchodzenia, a także bólu, który nieuchronnie temu towarzyszy😢

Całość tekstu dostępna jest po wykupieniu subskrypcji. My chcieliśmy podzielić się z Wami wybranymi fragmentami:

☑️"Gdy bierzemy czworonoga do domu, najczęściej szczeniaka, wyobrażamy sobie, że odtąd życie będzie nam urozmaicać rozbiegany, rozbawiony, czasami rozszczekany psiak [...]. Naiwnie wyobrażamy sobie, że będzie z nami zawsze. Nie myślimy o jego życiu, o tym, że starzeje się tak samo jak my, ale jego czas, w stosunku do naszego, biegnie szybciej: zanim się obejrzymy, niepostrzeżenie u naszego boku drepcze staruszek"💜

☑️"O nas samych, naszym człowieczeństwie świadczy to, czy otoczymy naszego towarzysza odpowiednią opieką w jego ostatnich chwilach, a czasami to, czy jesteśmy w stanie pozwolić mu godnie, bez bólu i lęku odejść"🤲

☑️"Bo ból po stracie psa jest taki sam jak po stracie ludzkiego członka rodziny. Wobec tego odejścia stajemy bezradni, nieprzygotowani. Pozostają pustka, cisza, obroże, zabawki i kłęby sierści w zakamarkach domu, jak żywe wspomnienie niedawnej obecności"😪

☑️"Pies odchodzi, my zostajemy. Sami albo z innym psem lub psami, które również przeżywają swoją stratę. Odejście jednego psa, opuszczenie przez niego dotąd poukładanego i stabilnego stada powoduje, że tym, którzy zostali, zawalił się świat, dotąd poukładany i trwały, a w jego miejsce pojawia się niepewność, dezorientacja i cierpienie"💔

Na końcu autorka zwraca uwagę na niezwykle istotną kwestię. Wielokrotnie pisaliśmy o tym, że obecność zwierzaków pomaga przetrwać nawet najcięższe chwile. Warto jednak też zwrócić uwagę na fakt, że po odejściu członka stada one również doświadczają cierpienia i oczekują naszej pomocy🌿

☑️"Obecność innych czworonogów nam pomaga, ale pozostałym zwierzakom to my musimy pomóc. My jesteśmy w stanie żal przepracować, psu musimy zapewnić komfort przeżycia jego żałoby, by pomóc mu odbudować świat i określić jego miejsce w tym nowym świecie"🫶

Cały artykuł👉 https://www.newsweek.pl/psychologia/czas-pozegnania-z-ukochanym-psem-i-bol-po-jego-stracie/jgnr27g

Dziś w naszej Galerii Pięknych Wspomnień🌈 witamy Maję🐾 Dziękujemy Pani Paulinie za podzielenie się z nami opowieścią o s...
21/09/2025

Dziś w naszej Galerii Pięknych Wspomnień🌈 witamy Maję🐾 Dziękujemy Pani Paulinie za podzielenie się z nami opowieścią o swojej Ukochanej Psiej Dziewczynce💞

Nasza Majeczka niedługo skończyłaby 16 lat...

Kupiliśmy ją jeszcze na Koszalińskiej giełdzie. Jako mała dziewczynka lubiłam tam chodzić z rodzicami. Podeszliśmy do czerwonego samochodu, gdzie stały dwie klatki. W jednej trzy czarne pudelki - dwa bardzo mocno zwracały na siebie uwagę, a jedna malutka dziewczynka patrzyła się smutnym wzrokiem. Powiedziałam do rodziców: Musimy ją kupić, ona cierpi😢 I miałam rację.

Maja - bo tak ją nazwaliśmy - na drugi dzień w naszym domku nie mogła się załatwić, była zaklejona jakimś sianem. Po wielu wizytach u weterynarza udało się ogarnąć jej układ pokarmowy. Miała u nas w domu swojego partnera Napiego, także pudla miniaturkę, z którym doczekała się trójki cudownych szczeniaków💘 Napi odszedł 10 lat temu, więc cała miłość przelała się nią🌿

Była przy mnie, kiedy chorowałam i płakałam. Uczestniczyła w każdym momencie naszego życia. Zaliczyła niezliczone spacery nad morzem☀️

Z upływem lat Maja zaczynała słabnąć, ale czasami nadal zachowywała się jak mały szczeniaczek😍 Chciałam, by była przy mnie zawsze, chociaż wiedziałam, że nie jest to możliwe...

22 czerwca musieliśmy podjąć bardzo trudną decyzję o eutanazji. Jej nerki przestały pracować. To była bardzo ciężka doba😢 Nasze ostatnie chwile spędziliśmy w gabinecie weterynarii Pokrzywka. Lekarze zapewnili jej najlepszą możliwą opiekę🤲

Dziękuję Ci, Maju, za każda spędzoną chwilę, każdą wspólną przejażdżkę, spacer czy po prostu wylegiwanie się w łóżku. Byłaś naszą mała czarną uśmiechniętą iskierką🔥

Teraz biegasz razem z Napim za Tęczowym Mostem🌈 i możecie jeść bez ograniczeń swoje ulubione łakocie❤️

Tęsknimy za Tobą 😓
Do zobaczenia😘

Naukowcy od lat próbują rozwikłać tajemnice tego, co opiekunowie zwierzaków doskonale wiedzą i odczuwają każdego dnia. O...
19/09/2025

Naukowcy od lat próbują rozwikłać tajemnice tego, co opiekunowie zwierzaków doskonale wiedzą i odczuwają każdego dnia. Ot na przykład, że psiaki doskonale rozpoznają i reagują na nasze emocje i stany🐾

Wiedzą, kiedy przepełnia nas radość, a kiedy trapią nas smutki. Trzymają się na dystans, gdy jesteśmy zdenerwowani, i lgną do nas, gdy promieniejemy szczęściem💞

Na początku myślano, że wynika to jedynie z faktu, że psiaki potrafią uczyć się naszych sygnałów pozawerbalnych (gestów, tonu głosu, mimiki, sposobu poruszania się) i odpowiednio dostosowywać swoje zachowania🤲 Późniejsze badania wykazały, że wyczuwają także delikatne zmiany zapachów towarzyszące wytwarzaniu hormonów przez nasze organizmy (np. kortyzolu czy adrenaliny).

Pogłębione eksperymenty neurofizjologiczne przyniosły kolejną rewelację. Okazuje się bowiem, że przy zbudowaniu głębokiej więzi z opiekunem psiaki nie tylko rozpoznają jego emocje, ale też je współodczuwają! Czasami stanowią wręcz lustrzane odbicie stanu emocjonalnego "swojego człowieka"😮

Dlatego też są najlepszymi kompanami w momentach radości i cierpliwymi, troskliwymi "terapeutami" w gorsze dni🫶

Dziś do Galerii Pięknych Wspomnień💜 zawitał Gucio🐾 Dziękujemy Pani Kamili za piękną opowieść o tym wspaniałym Psim Chłop...
14/09/2025

Dziś do Galerii Pięknych Wspomnień💜 zawitał Gucio🐾 Dziękujemy Pani Kamili za piękną opowieść o tym wspaniałym Psim Chłopaku🫶

Gucci był nie tylko psem. Był przyjacielem, terapeutą, najlepszym towarzyszem na świecie. Psem, który potrafił mówić, wspierać i kochać💞 Przeżył 16 lat – podobno sporo, ale gdy w grę wchodzi taka przyjaźń i przywiązanie, to zawsze jest za krótko...

Do Polski trafił w swoje siódme urodziny. Przyjechał do „babci” na wakacje i…został na dziewięć lat😊 Na początku nie znał polskiego, a mój angielski był słaby. Niesamowicie szybko nauczył się języka, a z psa żyjącego na wsi stał się prawdziwym mieszczuchem. Uwielbiał zaglądać do kawiarni i restauracji, dumny i
szczęśliwy, że się podobał, że się nim zachwycano. Nazywano go „najpiękniejszym psem na dzielni”😍

Do dwunastego roku życia nigdy nie chorował. Potem zaczęły mu dokuczać zęby i stawy biodrowe, ale to nie zniechęcało go do długich spacerów. Miał swoje terytorium, które obchodziliśmy, choć trasy i kierunki bywały zmienne. Spacery, które tak celebrowaliśmy, z czasem odbywały się w nieco wolniejszym tempie. Podczas tych marszów ja wysłuchałam tysiące podcastów i audiobooków, a on z zapałem „czytał” historie napisane językiem, którego ja nie pojmowałam🌿

Rozumieliśmy się bez słów. Zawsze potrafił przekazać, czego pragnie, albo pocieszyć w gorsze dni. Mieliśmy swój kod, swoje rytuały. Po obiedzie wskakiwał na kanapę i domagał się pieszczot. Albo wyciągał z pudła ulubioną zabawkę, zawsze tę najnowszą, dając znać, że czas na zabawę, a potem na deserek. Był wesoły, zabawny, uśmiechnięty. Czasami się zawstydzał, ale tylko wtedy, gdy zdarzyło mu się zachować jak gapa. Nie sposób było go nie kochać💖

W styczniu przemaszerowaliśmy jeszcze około 120 km. Pierwszy kryzys przyszedł w lutym – diagnoza: rak śledziony. Z powodu jego wieku nie zdecydowałam się na operację. Dostawał leki wzmacniające i przeciwbólowe. Wiosna budziła do życia przyrodę, a on powoli zasypiał. Spał coraz dłużej, spacery były coraz krótsze. Nie
dopuszczałam do siebie myśli, że chwila rozstania jest coraz bliżej. Stracił apetyt, schudł 10 kg, ale do końca miał piękną sierść, która tuszowała jego wystające kości.

Ostatni tydzień jego życia był prawdziwą huśtawką, czasem krótkiej nadziei. 30 maja, w piątek, już nie wstał. Zanieśliśmy go do samochodu. Lekarz pokiwał głową… Nie chciałam, by dłużej cierpiał🤲

Pani Agnieszka z Pamiętaj o Mnie🐾, osoba o niezwykłej empatii, zabrała Gucia w ostatnią podróż. Z Olsztyna do Poznania i z powrotem. Wrócił w dwóch urnach. Jedną z nich zawiozłam samolotem do jego ojczyzny, gdzie przed laty beztrosko hasał ze swoją rodziną po polach. Pewnie teraz we trójkę, ze swoim Panem i towarzyszką Lili, biegają po anielskich łąkach🍀

W mieście Meksyk stoi jeden z najbardziej przejmujących pomników, których celem jest uwrażliwienie na krzywdę, jaka spot...
10/09/2025

W mieście Meksyk stoi jeden z najbardziej przejmujących pomników, których celem jest uwrażliwienie na krzywdę, jaka spotyka zwierzaczki😢 To Pomnik Ulicznego Psa (Monumento al Perro Callejero) postawiony w 2008 roku z inicjatywy lokalnej fundacji walczącej o dobro bezpańskich i opuszczonych psiaków błąkających się po stolicy Meksyku, narażonych na głód i przemoc.

Peluso, bo tak nazywa się piesek przedstawiony na pomniku, jest wychudzony i zalękniony. Stąpa ostrożnie, z głową pochyloną w dół, jakby szukał jedzenia, a jednocześnie chronił się przed zagrożeniem...

Tej niezwykle prostej, a jednocześnie wymownej figurze towarzyszy tabliczka z napisem: "Moją jedyną winą jest to, że urodziłem się na ulicy, narażony na obojętność i ciosy. Nie proszę cię o nic poza odrobiną miłości. Pomóż mi"🤲

Mimo iż Peluso jest cichy i skulony, to tak naprawdę ten pomnik krzyczy! Woła o troskę, opiekę, ciepło💞 Apeluje, by nie być obojętnym, kiedy innym czującym i wrażliwym istotom dzieje się krzywda...

Na tym najbardziej elementarnym poziomie nasze potrzeby są takie same: każdy z nas pragnie, by był obok ktoś, kto ofiaruje nam cząstkę swojego serca i ochroni od zła i cierpienia🌿

Dziś w naszej Galerii Pięknych Wspomnień🌈 gościmy Shilo🐾 Dziękujemy Pani Jolancie za piękną historię o tym wspaniałym  p...
07/09/2025

Dziś w naszej Galerii Pięknych Wspomnień🌈 gościmy Shilo🐾 Dziękujemy Pani Jolancie za piękną historię o tym wspaniałym psim chłopczyku🫶

Shilo - napisać o Nim, że to wspaniały pies, to jakby nie napisać nic!
Nie zliczymy, ile miał przygód, ale z pewnością niejedną książkę można by o tym napisać.

Od pierwszych chwil w domu rozkochał w sobie wszystkich, taki to był Jegomość, że skradał serca jednym spojrzeniem. Był z nami 16 lat i każdego dnia kochaliśmy Go coraz bardziej 💞

Jeśli spytacie, jaki był nasz ukochany Shilo, odpowiemy szczerze, że... niebanalny. Uwielbiał spacery, niestraszne Mu były nawet górskie wycieczki. Lubił głaskanie i przytulanie, ale tylko na swoich warunkach. Bywał uparty i lubił stawiać na swoim i właśnie ta Jego "charakterność" urzekła nas najbardziej😅

Shilo kochał wszystkie zwierzaki, miał swojego kumpla króliczka, którego z radością odwiedzał. Opieka nad małym kotkiem? Nie na problemu! Na spacerku musiał przywitać się z każdym pieskiem, taki był kulturalny! Zarażał nas swoją radością do życia🤲

A jeśli mówimy o radości w życiu Shilusia, to grzechem byłoby nie wspomnieć o największej Jego miłości, czyli... jedzeniu! Kradzież bułki ze stołu, próba zabrania czekolady czy przeszukiwanie siatek z zakupami to normalka🤣

Jednak największą zaletą i jednocześnie najpiękniejszą lekcją, jaką dostaliśmy od Shila, był Jego hart ducha i waleczność, jaką okazywał wobec przeciwności losu💪 Pomimo tak ciężkich chorób, z którymi przyszło mu się zmagać pod koniec życia, każdego dnia walczył, cieszył się z chwili, każdy dzień był tym najważniejszym - to właśnie celebrowanie "tu i teraz" było najistotniejsze i z tą maksymą zostawił nas na resztę życia🍀

Bądź szczęśliwy i radosny, jakim Cię zapamiętamy, i czekaj na nas! My pocieszamy się niewidzialną nicią, która na zawsze nas połączyła - miłością, dzięki której czujemy Twoją obecność w sercu💜

Historie o psiej wierności🤲 mają wręcz legendarny status. Każdy na pewno zna opowieści o Hashiko czy Dżoku z Krakowa. Do...
03/09/2025

Historie o psiej wierności🤲 mają wręcz legendarny status. Każdy na pewno zna opowieści o Hashiko czy Dżoku z Krakowa. Do tego zaszczytnego grona warto dopisać kolejnego psiaka - owczarka niemieckiego imieniem Talero🐾🏅

W 2013 roku Talero i jego opiekunowie - Bernardo Quiroz, jego żona i dwójka dzieci - podróżowali przez Patagonię na południu Argentyny, kiedy popsuło im się auto. Znaleźli się w środku pustkowia w bardzo ciężkich warunkach pogodowych. Bernardo postanowił wyruszyć pieszo w poszukiwaniu pomocy. Oczywiście zabrał ze sobą Talero, swojego najlepszego przyjaciela💞

Po wielogodzinnej tułaczce mężczyzna niestety zginął wskutek wychłodzenia organizmu. Talero wiernie przy nim czuwał przez 23 dni, aż pojawiła się ekipa poszukiwawcza. Na podstawie śladów stwierdzono, że psiak próbował ogrzewać swojego opiekuna swoim ciałem - kładł się na jego stopach, klatce piersiowej, przy głowie. Dodatkowo odpędzał drapieżniki i padlinożerców, by trzymały się z dala od "jego człowieka".

Reszta rodziny została odnaleziona w popsutym aucie i uratowana. Historia Talero stała się lokalną legendą i kolejnym przykładem na to, że więzi emocjonalne między człowiekiem a zwierzęciem są obustronne i niezwykle silne. Miłość Talero do jego opiekuna znaczyła dla niego więcej niż bezpieczeństwo, komfort, a nawet własne życie🫶

Do naszej Galerii Pięknych Wspomnień💜 zawitał dziś Pikuś🐾 Dziękujemy Pani Monice za piękną i wzruszającą historię tego M...
31/08/2025

Do naszej Galerii Pięknych Wspomnień💜 zawitał dziś Pikuś🐾 Dziękujemy Pani Monice za piękną i wzruszającą historię tego Małego Psiaka o Wielkim Serduszku🫶

Kiedy ponad 16 lat temu pojechaliśmy po pieska dla naszej 10-letniej córki, nie spodziewaliśmy się, że będzie on dla nas kimś wyjątkowym. Zawitaliśmy do hodowli, a w niej małe pieski - wśród nich ten, którego wybrała córka, chyba jeden z najsłabszych i najsmutniejszych. Inne pieski bawiły się, a on siedział cichutko w kąciku i patrzył smutnymi oczkami. Okazało się , że jest po operacji przepukliny. I tak Pikuś został naszym nowym członkiem rodziny💞

Był bardzo grzecznym pieskiem, nigdy nie wykazywał wobec nikogo agresji , zawsze przyjaźnie witał się z innymi pieskami a także ludźmi. Był bardzo mądry, spokojny i wiele rozumiał🤲

Starość przyszła nagle, demencja - ale mimo wszystko doskonale sobie radził. 2 sierpnia 2025 roku wrócił ze spacerku i nagle przestał chodzić na tylne łapki. Szybko lekarz, seria zastrzyków, kroplówka, spał kilkanaście godzin. W kolejny dzień również lekarz, zastrzyki... Po kilku godzinach zaczął płakać. Wiedzieliśmy, że musimy mu szybko ulżyć. Decyzja była bardzo trudna i bolesna. Płacz, rozpacz, ale nie mogliśmy pozwolić, żeby cierpiał😢

3 sierpnia około godziny 20 usnął w moich ramionach u lekarza. Obok moja córka, która ma dziś ponad 26 lat, zapłakana tuliła swojego przyjaciela, który przez tyle lat był jak jej brat, z którym się wychowywała. Serce pękło nam na strzępy💔

Dziękuję Pamiętaj o Mnie🐾 i Pani Grażynce, która wysłuchała mojej rozpaczy i zaopiekowała się Pikusiem w jego ostatniej drodze, dbając o to, by było mu ciepło, przykrywając kocykiem jego małe, kochane ciałko...

Pikuś wrócił do nas i nadal jest w naszym domu. Jesteśmy spokojniejsi. Dziękujemy🌿

Bluey🐾 zapisał się w Księdze Rekordów Guinessa jako psiak, który przeżył 29,5 lat😮 Urodził się w 1910 roku w Australii, ...
28/08/2025

Bluey🐾 zapisał się w Księdze Rekordów Guinessa jako psiak, który przeżył 29,5 lat😮 Urodził się w 1910 roku w Australii, a odszedł spokojnie w roku 1939. Jak w każdym przypadku znaczącego przekroczenia przewidywalnej długości życia (a Bluey przekroczył ją prawie dwukrotnie!), pojawia się pytanie o sekret długowieczności🤔

Bluey był psem pasterskim, swoje dni spędzał na bieganiu po łąkach i pilnowaniu stada owiec. Badacze analizujący ten niezwykły przypadek zwracają uwagę na dwa podstawowe czynniki. Po pierwsze, aktywny tryb życia w naturalnym środowisku🌿 Po drugie, na poczucie celu, jakiś rodzaj wewnętrznego przekonania, że żyje się po coś, że ma się coś ważnego do zrobienia, że to życie jest znaczące i ważne🤲

Ten psychologiczny aspekt jest niezwykle interesujący. Część osób może podchodzić do niego sceptycznie, ale przecież znamy go doskonale... bo my, ludzie, mamy dokładnie tak samo! Psychologowie czy mówcy motywacyjni jednogłośnie powtarzają, że to właśnie poczucie sensu jest tym, co nas napędza, daje wolę i siły do działania. Czyżby u zwierzaków było podobnie?

Oczywiście, nie jest tak, że zapewnienie każdemu psiakowi warunków, jakie miał Bluey, jest automatyczną receptą na długowieczność. Niemniej regularne, intensywne spacery, zabawy, aktywność i dawanie im poczucia, że są ważne, istotne, z pewnością zwiększa jakość życia naszych pupili i wpływa na ich dobrostan🫶

Wszystkim życzymy, żeby nasze Ukochane Zwierzaki żyły jak najdłużej, szczęśliwe, otoczone miłością i opieką💞

Dziś w Naszej Galerii Pięknych Wspomnień🌈 witamy Misiaczka💜 Dziękujemy Pani Kasi, która podzieliła się z nami piękną his...
24/08/2025

Dziś w Naszej Galerii Pięknych Wspomnień🌈 witamy Misiaczka💜 Dziękujemy Pani Kasi, która podzieliła się z nami piękną historią o miłości z tą cudowną Kocią Dziewczynką😽

Misia była ze mną prawie całe moje życie. 18 lat wspólnej codzienności – radości, troski, przytulania, rozmów szeptem, spojrzeń, które rozumiałam bez słów. Była moim cieniem, moim pocieszeniem, moją dumą. Kotką mądrą, delikatną, a jednocześnie dzielną jak nikt inny💞

Ostatnie miesiące przyniosły chorobę. Najpierw walka – leki, badania, nadzieja, że to jeszcze nie koniec. W środę przestała jeść, w czwartek pić. Wyniki nerkowe były bardzo złe, pojawiły się inne poważne problemy zdrowotne. Widziałam, że słabnie, choć czasami potrafiła jeszcze umyć łapkę czy spojrzeć na mnie tym swoim pełnym ufności spojrzeniem🌿

W dniu, w którym się pożegnałyśmy, u weterynarza nagle jakby ożyła – wskoczyła na stół, dała się pogłaskać po uszku. Ten moment był dla mnie najtrudniejszy, bo serce krzyczało „może jednak poczekać?”, a rozum szeptał, że to tylko krótki zryw sił, który szybko zgaśnie. Podjęłam decyzję, by oszczędzić jej ostatnich dni bólu i powolnego gaśnięcia😢

Do końca była świadoma, spokojna, czuła moją obecność. Położyła główkę na łapkach, jak robiła to zawsze, gdy czuła się bezpiecznie🤲

Misia była moim największym skarbem. Kocham ją nad życie i zawsze będę. Mam nadzieję, że gdzieś na mnie czeka, wolna od choroby, szczęśliwa, taka, jaka była w najlepszych latach😸

To nie jest tylko historia o pożegnaniu. To historia o miłości, która trwa dalej – mimo że łóżko jest puste, a w domu ciszej niż kiedykolwiek...

Misia – 18 lat. Dzielna, kochana, niezapomniana💖

19/08/2025

Drodzy Państwo, informujemy, że przeprowadzamy obecnie remont elewacji, ale w żadnym stopniu nie wpływa to na tryb naszej pracy. Osoby, które chciałyby towarzyszyć swoim Pupilom w ich ostatniej drodze, w dalszym ciągu mogą skorzystać z naszej Sali Pożegnań🔥

Adres

Tel: 575-081-313 Kościerzyńska 10
Poznan
60-456

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 06:00 - 22:00
Wtorek 06:00 - 22:00
Środa 06:00 - 22:00
Czwartek 06:00 - 22:00
Piątek 06:00 - 22:00
Sobota 06:00 - 22:00
Niedziela 06:00 - 22:00

Telefon

+48575081313

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Pamiętaj o mnie umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Pamiętaj o mnie:

Udostępnij

Our Story

Firma "Pamiętaj o mnie" zajmuje się kompleksową kremacją zwierząt. W zakres naszych usług wchodzi transport, dobór urny i kremacja zwierzęcia. Cena usługi różni się od wielkości pupila, ale wliczone w tę usługę jest: podstawowa urna, odcisk łapki i oficjalny dokument potwierdzający wykonanie kremacji. Kremacja jest indywidualna, na każde zwierzę przypada jeden osobny cykl. Nie istnieje szansa na wymieszanie, pomylenie prochów, czy niedokładny proces. Współpracujemy także z firmą "Memory Crystal", której technologia pozwala na zatopienie cząstki prochów w krysztale. Wszystkie nasze urny i inne pamiątki są produkowane w krajach Europy (Włochy, Niemcy, Hiszpania). Produkty, które Państwo dostają, są najwyżej jakości.

Na rynku jesteśmy już ponad dwa lata. Dziękujemy Państwu za zaufanie.