11/06/2025
Kochaj psa po psiemu! 🐶❤️
Dzisiaj kilka słów o miłości do czworonoga i okazywaniu mu naszych uczuć.
Najlepszy, najdroższy, najukochańszy przyjaciel, pieszczoch i towarzysz. Chcemy go przytulać, tarmosić i obcałowywać. Bo przecież w ten sposób okazujemy uczucia, więc gdzie leży problem?
Razem tworzymy wspaniały duet, ale jeszcze do niedawna ludzie nie zdawali sobie sprawy z potrzeb psa i jego komunikacji. Dzisiaj kynolodzy i behawioryści pomagają ludziom zrozumieć mowę psów i spojrzeć na świat ich oczami. Chcą sprawić, aby relacja naszego czworonoga z nami była oparta na szacunku, zrozumieniu potrzeb i zaufaniu.
Bardzo istotną jest umiejętność odczytywania sygnałów, które wysyła nam pies. Są to zarówno sygnały uspokajające, jak i grożące. Jeśli opiekun nauczy się je odczytywać i poprawnie interpretować, to połowa sukcesu w budowaniu relacji jest już jego. Ale dopiero kiedy opiekun będzie potrafił odpowiednio zareagować, pomóc swojemu psu wyjść z niekomfortowej dla niego sytuacji i zapewni mu komfort psychiczny w stresie - fundament relacji jest gotowy.
Jak okazywać miłość czyli czego psy nie lubią?
Najważniejsze i do zapamiętania: każdy pies jest inny. Inaczej pies reaguje na próby okazania miłości przez opiekuna, a inaczej zareaguje kiedy zrobi to ktoś z jego gości.
Istnieją różne okoliczności i na naszą relację z podopiecznym zawsze należy spojrzeć całościowo.
I co jest najważniejsze? Nie popadajmy w paranoję. Dla przykładu? Mamy bardzo bliską relację z moim psem i nie ma problemu, jeśli chcę go przytulić lub wtulić głowę w jego szyję, ale kiedy widzę, że się odsuwa lub obliże pysk, po prostu kończę okazywanie miłości i robię z nim coś, co sprawia mu radość.
Okazujcie psu miłość, ale tylko do chwili, kiedy jest to dla niego przyjemnością!
▶️ Przytulanie – próba siły.
Dla ludzi przytulanie się jest objawem czułości, wsparcia lub miłości. Psy nie lubią ograniczania swobody, zabierania im przestrzeni i powinniśmy to uszanować. Lubią mieć możliwość odejścia w dowolnym momencie, więc nasze natarczywe łapanie psa, obejmowanie go i wtulanie się w niego sprawia, że czworonóg może poczuć się niekomfortowo. W mowie ciała psów i ich komunikacji próba objęcia jednego psa przez drugiego jest próbą grożenia przeciwnikowi.
Pierwszą reakcją psa na niepokojącą go sytuację jest próba odejścia, ale z racji tego, że jest akurat przytulany nie ma takiej możliwości. Zazwyczaj wtedy pies wyśle kilka sygnałów, świadczących o tym, że chciałby, żeby ta sytuacja się już skończyła: obliże pysk, odwróci głowę, wygładzi czoło, cofnie lekko nasadę uszu ku tyłowi. Są to tzw sygnały uspokajające (CS – calming signals). Oznaczają one ni mniej ni więcej tylko: „czuję się niepewnie i chciałbym już odejść”. Jeśli je zignorujemy, możemy spodziewać się warknięcia lub odsłonięcia zębów, czyli sygnałów ostrzegawczych. Kiedy i te sposoby zawodzą pies myśli: „czułem się niepewnie, potem ostrzegałem, więc muszę się bronić” i może zaprezentować sygnał grożący np. kłapnięcie zębami.
Najczęstszą przyczyną agresji psa w stosunku do dzieci jest brak reakcji dziecka na wcześniejsze sygnały uspokajające, dlatego tak ważne jest nadzorowanie zabaw dziecka z psem i obserwowanie czworonoga.
Przytulanie zamieńcie na coś, co sprawia psu przyjemność. To jest bardzo indywidualna kwestia, jeden pies lubi głaskanie po klatce piersiowej, inny drapanie po zadzie. To opiekun powinien wiedzieć jaka pieszczota najbardziej rozluźnia jego psa.
▶️ Klepanie psa głowie, karku, grzbiecie – próba siły, sygnał grożący.
I ja im się wcale nie dziwię! Nie cierpię klepania po głowie!
Nie ma gorszego i bardziej uwłaczającego sposobu nagrodzenie psa niż klepanie go w tych bardzo newralgicznych częściach ciała.
W mowie ciała psów uderzanie jednego psa przez drugiego w bark lub biodro, zakładanie mu łap na kark, podgryzanie w kark, to nic innego jak sygnały grożące, swoista próba sił. Dlatego, chociaż dla nas jest to naturalne, że kiedy obcy pies podejdzie, chcemy pogłaskać go po głowie, nie róbmy tego, bo może to zostać odczytane jako zasadzanie się na jego swobodę. Lepiej podrapmy go w innych miejscach, w których jest to dla niego przyjemne.
Bardzo często widzę, jak opiekun woła psa i w nagrodę za przyjście pochyla się nad psem i głaszcze go po głowie.
Jaki jest efekt?
Pupil dobiega w pozycji wycofanej, ogon ma nisko, ciało na obniżonej wysokości i będąc już całkiem blisko opiekuna zaczyna zwalniać, a samo podejście do właściciela jest już prawdziwym "slow motion".
Pies wysyła pełne spektrum sygnałów uspokajających, w odpowiedzi na naszą postawę. Głowa jest lekko opuszczona, a po poklepaniu przez właściciela szybko zabierana i pies odchodzi.
Tak naprawdę wysyłamy psu sygnały grożące: stoimy do biegnącego pupila frontem, nachylamy się nad nim i klepiemy po głowie. Jeśli do tego dołączymy ostry ton głosu, to mamy pełen garnitur przyczyn dla których „mój pies nie wraca do mnie!”.
Poobserwujcie swoje psy, kiedy wołacie je do siebie na spacerze i popatrzcie, czy jak głaszczecie je po łepku, to sprawia im to faktyczną przyjemność.
Wołając psa stańcie bokiem, a nie frontem.
Kucnijcie, zamiast się nachylić nad psem.
Pogłaszczcie go spokojnym ruchem ręki wzdłuż boków, podrapcie przy zadzie lub na klatce piersiowej.
Będzie wam bardzo wdzięczny za te drobne zmiany!
▶️ Patrzenie w oczy, szeroki uśmiech, podchodzenie od frontu do psa – grożenie, szczerzenie zębów.
Ta kwestia dotyczy przede wszystkim kontaktu z obcym psem. W komunikacji gatunkowej intensywne wpatrywanie się jednego psa w oczy drugiego psa to jasny sygnał grożący. Uniesienie warg i pokazanie zębów również.
A co najczęściej robią przechodnie widząc dużego psa, którego się boją? Intensywnie na niego patrzą. Nie wpatrujmy się w obcego psa. Jeśli czujemy się niepewnie, możemy minąć go lekkim łukiem (sygnał uspokajający) i nie nawiązujmy z nim kontaktu wzrokowego.
Często jednak małe dzieci biegną do psa z radością, aby się przywitać i uśmiechają się szeroko. Dla wielu psów nie będzie to problemem, jednak część bardziej wrażliwych na komunikację i mowę ciała lub lękliwych będzie próbowała odejść. Z braku takiej możliwości (smycz) pies wyśle kilka sygnałów uspokajających, a jeśli i one nie zadziałają, może po prostu przejść do gróźb.
Nie karćmy psa za to! On dał znać, że czuje się niekomfortowo, a to my nie pomogliśmy mu w tej sytuacji i nie byliśmy dla niego wsparciem.
▶️ Zbliżanie twarzy do pyska psa i całowanie – konfrontacja, żebranie o uwagę.
Zbliżanie twarzy do psiego pyszczka również może sprawić, że pies poczuje się niepewnie i również wyniknie to z mowy ciała psów.
Jeśli chodzi o całowanie…często obserwuję psy biegające luzem, więc mam okazję podpatrzeć jak jeden pies w lekko wycofanej pozycji oblizuje szybkimi ruchami pysk psa stojącego pewniej, bardziej ofensywnie. Jest to nic innego jak prośba o uwagę psa defensywnego, skierowana do psa pewniejszego siebie w danej sytuacji.
Oczywiście zawsze należy brać poprawkę na charakter naszego pupila i jego całą postawę. Czasami lizanie to po prostu słony smak naszej twarzy. Wszystko zależy od okoliczności.
Sygnały dyskomfortu, czyli kiedy pies prosi mnie o pomoc?
Zawsze starajmy się obserwować całą postawę naszego psa. Ale najprostsze do zauważenia są: oblizywanie pyska, odwracanie głowy w bok, lekkie odsuwanie się i wycofanie nasady uszu ku tyłowi.
Uniesienie jednej łapki u stojącego psa (pod warunkiem, że nie jest to pies wystawiający zwierzynę), „puszczanie oczka”, ziewanie czy tzw „wielorybie oko” (pokazanie białka w oku) to również sygnały stresu i dyskomfortu.
Reagujmy i zaprzestańmy danej czynności.
Jak pokazać psu, że jest dla nas ważny?
Zadbaj o niego i jego nastrój!
Zacznij czytać jego mowę ciała i uszanuj jego zachowania oraz potrzeby.
Zapewnij mu bardzo długi spacer, pełen zabaw węchowych i interakcji z Tobą.
Popracuj z nim, zmuś do myślenia. Głaszcz i pozwól mu być blisko Ciebie, wtedy, kiedy on ma na to ochotę. Pozwól mu być psem: niech swobodnie węszy, wpada do wody, tarza się w trawie.
Odwdzięczy się za to.
To jak mam poznać, że pies mnie kocha?
A cieszy się jak opętany i tańczy sambę, kiedy wracasz do domu?
A obserwuje Cię z czułością i kiedy usiądziesz na kanapie kładzie łeb na Twoich kolanach?
Przysypia, kiedy głaszczesz go po głowie spokojnym ruchem? A daje Ci swoje zabawki?
Chce interakcji z Tobą na spacerach i fajnie się bawicie, a kiedy go zawołasz chce być blisko Ciebie?
Ogon chodzi jak wiatraczek, kiedy mówisz do niego wesołym tonem?
Kocha Cię. Nie zepsuj.
lek.wet. Dominika Szymanowska, zoopsycholog