14/01/2025
Wilki w drodze
W mediach społecznościowych nieustannie pojawiają się doniesienia o obserwacjach wilków na polach oraz w sąsiedztwie zabudowań. Wzbudza to ogromne emocje, obawy o bezpieczeństwo, szczególnie dzieci. Na dodatek, wiele osób korzysta z okazji, by podsycić niechęć do wilków i nawoływać do ich odstrzałów.
Mając za sobą trzydzieści lat badań nad wilkami w Polsce, zapewniam wszystkich zaniepokojonych, że dzikie wilki NIE STANOWIĄ ZAGROŻENIA dla ludzi.
Już kilka razy w tym miejscu tłumaczyliśmy, jakie wilki pojawiają się w pobliżu zabudowań i dlaczego tak się dzieje. Są to przede wszystkim młode, niedoświadczone osobniki, które opuściły grupy rodzinne i rozpoczęły wędrówkę w poszukiwaniu własnych terytoriów i partnerów. Przemierzają często po kilkaset, a niekiedy nawet ponad tysiąc kilometrów. W odróżnieniu od ludzi wyposażonych w mapy i nawigację satelitarną, one muszą same odnajdywać drogę. Idą na przełaj, czasami także w dzień, od lasu do lasu, przez pola, często wzdłuż rzek, rowów, zadrzewień śródpolnych czy linii kolejowych. Czasami, po zmroku trafiają do miejscowości, a nawet miast. Mało kto je zauważa osobiście, jednak ich przejście rejestrują kamery monitoringu posesji. Kiedyś o nocnej wizycie wędrowca nikt nie wiedział, teraz nagranie ze smartfona lub przydomowej kamery staje się szeroko komentowanym newsem. W tereny zabudowane trafiają też łosie, jelenie, sarny, dziki czy lisy, jednak tylko wilki wywołują obawy, bo żądne sensacji lokalne media utwierdzają ludzi w przekonaniu, że wilki są groźne. Wędrujące osobniki są też regularnie widywane z samochodów, bo instynkt nakazuje im kontynuować wędrówkę i przekraczają drogi także w dzień, a aut się nie boją, bo nie są w stanie zidentyfikować człowieka za szybą pojazdu.
Każdy wilk podczas wielotygodniowej wędrówki przez Polskę musi coś jeść. Poluje zwykle na to, czym karmili go rodzice, dlatego takie wilki widywane są często podczas pogoni za sarnami lub jeleniami na polach. Jednak, jeśli dzikie zwierzę okazuje się zbyt trudną zdobyczą dla niedoświadczonego i samotnego drapieżnika, zdarza się mu też zapolować na wałęsającego się bez nadzoru psa lub inwentarz.
Przez lata zebraliśmy wiele informacji o nagłym pojawianiu się wilczych wędrowców w różnych miejscowościach całej Polski. Znikały tak szybko jak się pojawiały. Trzeba pamiętać, że wilki w zurbanizowanej, zatłoczonej Polsce, pomimo obawy przed ludźmi, nie są w stanie pozostać niezauważone. Szczególnie jeśli są to osobniki młode, niezbyt jeszcze doświadczone, ciekawskie i skłonne do nierozsądnych zachowań. Wiele z nich podczas tej wędrówki zginie na drogach, zostaną nielegalnie zastrzelone lub umrą we wnykach. Jeśli uda im się przeżyć, znaleźć partnera, miejsce do życia i zostać rodzicami szczeniąt, ich zachowanie diametralnie się zmieni. Będą znacznie bardziej roztropne i zaczną unikać ludzi.
Dr hab. Sabina Nowak, prof. UW, prezes Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”