
25/06/2024
Wiadomo, że burze ⛈ to nieodłączna część lata, po których zawsze wychodzi z powrotem sielskie słoneczko ☀️ Niestety nie jest to tak oczywiste dla naszych psich kompanów, które często cierpią na lęk przed burzą czyli 𝙖𝙨𝙩𝙧𝙖𝙛𝙤𝙗𝙞𝙚̨.
Nawet kiedy grzmienie i błyski idą gdzieś bokiem, potrafią wpędzić psa w ogromny stres, pod wpływem którego potrafi skrzywdzić sam siebie, zniszczyć otoczenie, lub uciec 🏃♂️ - co jest szczególnym problemem kiedy jest poza swoim normalnym środowiskiem, np. na wakacjach - i może mieć trudności z powrotem do opiekunów.
Alternatywnie, pies może cierpieć na objawy psychosomatyczne objawiające się silnym ziajaniem, trzęseniem się, ślinieniem się, chowaniem się - wydaje się, że to są objawy które przejdą, i zapewne za jakiś czas miną, ale zastanówmy się jak sami byśmy się czuli wprowadzeni w taki amok!
Nie wiadome jest pochodzenie takiego zaburzenia - genetyka gra istotną rolę, ale nie jest związane z rasą - i może dotyczyć każdego psa, lecz najczęściej lęki pojawiają się po 2.roku życia.
Nie ma też skutecznej i prostej terapii - należy poświęcić dużo czasu ⌚️na odczulanie psa od bodźców które powodują lęk, a w trakcie napadu lękowego zachować spokój i zapewnić wsparcie zwierzakowi. Możemy zagospodarować miejsce w domu gdzie efekty burzy są najmniej odczuwalne, i włączyć muzykę która trochę wytłumi grzmienia.
Opiekun powinien mieć na uwadze że bez takiej terapii behawioralnej, terapia farmakologiczna ma nikłe szanse na sukces‼️
A co ważniejsze, na pewno nie można liczyć na "natychmiastowe" wsparcie lekarza weterynarii w postaci "głupiego jasia" czy "tabletki" na burzę - takie rozwiązania nie leczą lęku i średni efekt przynoszą na pobudzony układ nerwowy ⚡️
Lęki leczy się długo - a to, że nasz pies nie potrafi określić jak się czuje, nie znaczy że nie wymaga pomocy w tym zakresie 😇