28/07/2025
Weterynaria to nie tylko zawód, to wybór, który staje się całym życiem.
Każdy z nas rozpoczął tę drogę z jednej, pięknej przyczyny: z miłości do zwierząt i pragnienia niesienia im pomocy.
Każdy dzień w pracy to nie tylko diagnozy i zabiegi, ale także emocje, odpowiedzialność oraz gotowość do działania o każdej porze.
Ostatnio mieliśmy wyjątkową okazję pracować w zoo. Opiekowaliśmy się tam panterą (łac. Panthera pardus), wykonaliśmy badania krwi, USG przeprowadzone przez dr Annę Łach-Boczoń, zeskrobiny, echo serca wykonane przez dr Karolinę Kruk-Szczepańską oraz pełne badanie kliniczne w znieczuleniu ogólnym pod czujnym okiem dr Robert Kraczkowski.
Takie zadania pokazują, jak różnorodna i wymagająca jest nasza praca, niezależnie od tego, czy pacjent waży kilka, czy kilkadziesiąt kilogramów. To właśnie ten bliski kontakt ze zwierzętami sprawia, że wybraliśmy tę ścieżkę. W zoo często spotykamy też pancernika, który kiedyś był hospitalizowany w naszej klinice. Teraz Zuza zawsze podchodzi, by się przywitać. To dla nas ogromna radość i piękny dowód sensu naszej pracy.
Za każdą wykonaną procedurą kryją się lata nauki, dyżury, odpowiedzialność i ogromny wysiłek, a także mocne emocjonalne więzi, które tworzymy z naszymi podopiecznymi.
Chcemy, aby każde zwierzątko w domu, w schronisku, w klinice czy w zoo mogło zawsze liczyć na czułą, profesjonalną opiekę. Bo w naszej pracy, tak jak w bajce, każda historia musi mieć swój szczęśliwy finał, a każda łapka i każde serduszko zasługują na troskę pełną ciepła i magii.