30/09/2025
Najmilsi Jeźdźcy! 🫶
Bardzo się cieszymy, że odwiedzacie naszą stajnię, że korzystacie z zajęć i że możemy razem dzielić pasję do koni. Wasza obecność sprawia, że to miejsce żyje i nabiera wyjątkowej atmosfery.
Chcielibyśmy jednak przypomnieć o ważnej kwestii: na zajęcia – zarówno grupowe, jak i indywidualne – należy przyjechać minimum 30 minut wcześniej.
Okres, kiedy uczymy się jeździć na lonży, to nie tylko dosiad i równowaga, ale również nauka obsługi konia – sprowadzania go z padoku, czyszczenia i siodłania. To są umiejętności, które procentują później, kiedy wyjeżdżacie na rajdy nad morze, w góry czy za granicę, gdzie często otrzymujecie konia do samodzielnego przygotowania.
Zdarza się, że ktoś nie może być wcześniej – bo korek, bo coś się wydarzyło w pracy czy w szkole. Wtedy można skorzystać z pomocy wolontariuszy. Pamiętajcie jednak, że to osoby, które przez cały rok dbają o konie: karmią, nalewają wodę, sprzątają. To niezwykle cenna pomoc i bardzo ich szanujemy. Wolontariusze mogą podpowiedzieć, mogą wytłumaczyć, ale nie są od tego, żeby regularnie sprowadzać i przygotowywać konie za jeźdźców, którzy potrafią poruszać się samodzielnie w przynajmniej dwóch chodach.
Chciałabym podzielić się też własnym doświadczeniem. Bywa, że poproszę kogoś, by sprowadził mi konia – szewc bez butów chodzi. Staram się jednak zawsze sama wyczyścić i osiodłać, bo to dla mnie niezwykle ważny moment. Wtedy sprawdzam, czy koń dobrze się czuje, czy nie jest gdzieś obtarty, a samo prowadzenie konia z padoku buduje między nami nić porozumienia. To chwila, w której rozmawiam z nim mową ciała: czasem przyspieszam, czasem zwalniam. Kiedy wychodzę już na jazdę, mam ze sobą konia, z którym zrobiłam pierwsze 30 minut pracy – i to naprawdę owocuje. Niejednokrotnie przygotowanie konia trwa dłużej niż sama jazda, bo bywa, że koń jest mocno ubrudzony albo jego grzywa woła o porządną pielęgnację. Ale to też jest część bycia jeźdźcem.
Ja sama trenuję online – i zanim połączę się z trenerem, zawsze jestem gotowa co najmniej 10–15 minut wcześniej. Szanuję jego czas i wiem, że jeśli się spóźnię, opóźnienia rozciągają się na cały dzień, psując rytm pracy.
Dlatego prosimy Was: pamiętajcie, że punktualność jest bardzo ważna również u nas. W naszej stajni mamy trzech instruktorów, często prowadzimy też jazdy poza nią. Dlatego:
👉 Jeśli jazda zaczyna się o 10:00 – to 10:00 jest godziną, kiedy jeździec stępuje konia i zaczyna pracę z instruktorem. Czas na sprowadzenie konia, czyszczenie, siodłanie, dociąganie popręgu i ustawienie strzemion jest wcześniej – 10:15 czy 10:20 to już zdecydowanie za późno, bo tracimy wtedy cenny czas treningu.
Od 1 października wprowadzamy zasadę, że wszyscy jeźdźcy – zarówno w grupach, jak i indywidualnie – przygotowują swojego konia samodzielnie.
To nie tylko kwestia organizacji – to piękna część bycia jeźdźcem i budowania relacji z koniem. Polecam każdemu, by potraktował to jako ważny element jazdy, a nie przykry obowiązek.
Do zobaczenia w stajni – i dziękujemy, że tworzycie to miejsce razem z nami!❤️