11/07/2024
Naszym psom nie jest łatwo funkcjonować w dzisiejszym świecie. Dużo otaczających ich bodźców sprawia, że ich układ nerwowy, nie jest w stanie sobie z nimi poradzić. Próbują sobie radzić jak umieją, czasami niezbyt zdrowymi dla nich strategiami np. wylizywaniem łap, gryzieniem skóry, „rzucaniem się” na inne psy, rowery itp. - często nadmierny stres i kortyzol sprzyja u nich rozwojowi problemów z układem pokarmowym, alergii, chorobom tarczycy, autoimmunologicznym (czasem niezdolność do samoregulacji może też wynikać właśnie z choroby). Stawiamy bardzo dziś na socjalizację, co jest ogromnie ważne, ale mało się mówi o samoregulacji. To wg mnie jedna z najważniejszych umiejętności jakie możemy pomóc nauczyć się naszym psom. Nie jest to łatwe i potrafi trwać długo. Możliwości jest wiele – począwszy od kontaktów ze zrównoważonymi psami stawiającymi granice, po gryzienie, lizanie, tarzanie się, odejście z sytuacji oraz te manualne wykonane przez nas lub specjalistę – praca z osteopatą, masaże, integracja sensoryczna, nauka świadomości ciała. Bardzo na to stawiam w mojej terapii behawioralnej z psami, co daje super efekty np. w kontaktach z innymi psami – mniej „nakręcony pies” będzie bardziej logicznie myślał podczas rozmowy, będzie bardziej kulturalny – w stresie często wybierze inną strategię niż atak itp.
A czy Ty pomagasz swojemu psu w jego samoregulacji?