15/09/2025
Dziś mija 40 dzień shivuniowej ciąży. Brzuszek jest niewielki, ale rośnie z każdym dniem. Pani weterynarz mówi, że dzieci ułożyły się wyżej, a na dodatek jest ich tylko kilka, więc raczej nie spodziewajmy się, że Shivcia nagle zmieni się w wieloryba ;)
Nasza panna, jak na ciężarną przystało, grymasi przy jedzeniu i ma swoje zachcianki. Całkowicie odrzuciła suchą karmę, dokonuję zatem cudów pomysłowości, żeby jednak łaskawie COŚ jadła. Zamówiłam jej ulubiony Psi Bufet z jagnięciną, dostaje wysokiej jakości mokrą karmę dla szczeniąt, twaróg i mieloną wołowinę, a ostatnio nawet sama poczęstowała się śliwkami 😅
Jest pod stałą kontrolą weterynaryjną, badamy się regularnie i jak dotąd wszystko jest w porządku.
Dziś czeka nas odrobaczenie preparatem bezpiecznym dla ciąży, a w przyszłym tygodniu kolejne USG.
Shivers teraz dużo odpoczywa, a na spacerach preferuje raczej swobodny truchcik, niż dziką galopadę, czego biedna Ronja nie może przeżyć ;)
No nic, przed nami jeszcze mniej więcej trzy tygodnie względnego spokoju, a potem... zacznie się prawdziwa zabawa 😃
Trzymajcie kciuki!