Przychodnia Weterynaryjna Kajtek

Przychodnia Weterynaryjna Kajtek Gabinet Weterynaryjny Kajtek
(1)

Kiedy jesteś dużym, groźnym cane corso, ale matka zostawiła cię „sam na sam” z tą babą w kitlu i w sumie to nie czujesz ...
23/07/2025

Kiedy jesteś dużym, groźnym cane corso, ale matka zostawiła cię „sam na sam” z tą babą w kitlu i w sumie to nie czujesz się już taki duży i groźny 😂

No i mamy bohatera wieczornej relacji. To jest konsekwencja. Przyszedł po smaczka. I dostał oczywiście 😁
21/07/2025

No i mamy bohatera wieczornej relacji. To jest konsekwencja. Przyszedł po smaczka. I dostał oczywiście 😁

Kiedy tak sobie leżysz i myślisz… Lara po usuwaniu ząbków mlecznych ❤️
18/07/2025

Kiedy tak sobie leżysz i myślisz… Lara po usuwaniu ząbków mlecznych ❤️

W kategorii fotografia artystyczna prezentujemy dziś zdjęcie: daj mi smaczka, a dam się zbadać 😁
09/07/2025

W kategorii fotografia artystyczna prezentujemy dziś zdjęcie: daj mi smaczka, a dam się zbadać 😁

Jeżeli kiedykolwiek przytłoczy Was codzienność, spójrzcie na to zdjęcie. Wszyscy jesteśmy czasem jak Lili, mały kotek za...
06/07/2025

Jeżeli kiedykolwiek przytłoczy Was codzienność, spójrzcie na to zdjęcie. Wszyscy jesteśmy czasem jak Lili, mały kotek zagubiony w wielkim świecie 😉

Anestezjologia jest dla nas niezmiernie ważna. Dlatego Magda i Klaudia odmieniały ją przez wszystkie przypadki na ostatn...
04/07/2025

Anestezjologia jest dla nas niezmiernie ważna. Dlatego Magda i Klaudia odmieniały ją przez wszystkie przypadki na ostatnim szkoleniu 😉❤️

W ten weekend doktor Michalina szkoliła się z zakresu chorób układu oddechowego psów i kotów. O kolejnym szkoleniu naszy...
02/07/2025

W ten weekend doktor Michalina szkoliła się z zakresu chorób układu oddechowego psów i kotów. O kolejnym szkoleniu naszych dziewczyn w następnym poście 😉

Nic więcej nie mamy do dodania…
01/07/2025

Nic więcej nie mamy do dodania…

„Jesteśmy w ostatnim oddechu naszego pacjenta.
W bezradnym spojrzeniu właściciela.
W bólu, którego nie da się opisać słowami.
W ciszy gabinetu po eutanazji.”

„Jesteśmy Lekarzami Weterynarii — i mamy dość milczenia.”

„Nasz zawód to filar opieki zdrowotnej nad zwierzętami,a traktuje się nas jak usługę – nie medycynę.”

„System nas przeciąża, społeczeństwo ignoruje, a emocjonalne konsekwencje pracy zostają tylko z nami.”

„Jest nas za mało, pracujemy za długo, podejmujemy decyzje o życiu i śmierci codziennie – często w pojedynkę.”

„Jesteśmy świadkami cierpienia, bezsilności i rozpaczy. A mimo to po kilku minutach musimy przejść do kolejnego pacjenta – jakby nic się nie stało.”

„Wracamy do domów w ciszy, z głową pełną obrazów, których nie chcemy zapamiętać.
Zasypiamy w stresie, budzimy się z lękiem. Czekamy latami na zmiany, których nikt nie planuje wdrożyć.”

„Krzyczymy: nie jesteśmy tylko od szczepień, kastracji i podcinania pazurów.
Jesteśmy Lekarzami.
Tymi, którzy walczą o każde istnienie – nawet jeśli nie potrafi mówić.”

„Trwamy w świecie, w którym właściciele bardziej wierzą forom niż faktom,
gdzie zaufanie często przegrywa z podejrzeniem, gdzie każda decyzja o leczeniu czy eutanazji niesie emocjonalny ciężar, który nie znika po wyjściu z gabinetu.”

„To nie zawód dla wrażliwych?
A właśnie my – wrażliwi, empatyczni, z pasją – codziennie mierzymy się z granicami własnej psychiki.”

„Rozumiemy miłość do zwierząt, ich cierpienie, strach opiekunów. Jesteśmy blisko.
Ale też codziennie zmagamy się z brakiem zrozumienia, agresją, pretensjami i oczekiwaniami ponad nasze siły.”

„Jesteśmy nieustannie między dramatem a ulgą, między leczeniem a stratą, między pomocą a wypaleniem.
I tak, płaczemy po cichu po każdej porażce. Dostrzeżcie to… prosimy.”

„Czasem wystarczy jedno „dziękuję”, jedno zrozumienie, by pomóc nam przetrwać ten dzień. Ale my też potrzebujemy wsparcia.
Każdy z nas to też człowiek.”

„Wołamy o pomoc.
To właśnie my jesteśmy w grupie z najwyższym wskaźnikiem samobójstw – w Polsce i na świecie.
Zostaliśmy z tym sami – bez systemowego wsparcia psychicznego, bez bezpiecznej przestrzeni na przeżywanie emocji, bez prawa do słabości.”

„Ile naszych tragedii jeszcze trzeba, by nas usłyszano? Ilu z nas ma zapłacić najwyższą cenę…”

„Apelujemy o: realną opiekę psychologiczną, bezpieczne warunki pracy,szacunek do naszej profesji.”

„Chcemy uznania Lekarza Weterynarii jako Medyka. Bo nim jesteśmy.”

„Potrzebujemy kampanii społecznej, edukacji, zatrzymania fali pseudomedycyny,
która zagraża zdrowiu zwierząt i naszym sumieniom.”

„Pragniemy przestrzeni, w której dobrostan nie dotyczy tylko pacjenta – ale też lekarza.”

„Dostrzeżcie to, że nie jesteśmy dodatkiem do miłości do pupila.
Jesteśmy jego szansą.”

„To przez nasze ręce odchodzą i przychodzą na świat Wasze zwierzęta.
Potrzebują naszej wiedzy i siły – my też potrzebujemy jej, żeby wytrwać.”

„Nie uważamy się za bohaterów.
I wcale nie chcemy nimi być.
Jesteśmy Lekarzami Weterynarii.
I chcemy być traktowani jak ludzie.”

„Wielu z nas samych straciło swoje zwierzęta, wielu wciąż mierzy się z traumą, a mimo to kolejnego dnia jesteśmy w gabinecie – wśród emocji, które nie należą tylko do pacjentów i ich właścicieli.”

„Jesteśmy Lekarzami Weterynarii.
Nie od zastrzyków – od życia.
Nie od zwierząt – od relacji, bólu i nadziei.
Nie od rutyny – od decyzji, które
łamią serce.
I chcemy, by w końcu wszyscy to zrozumieli.”

Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna Warszawska Izba Lekarsko-Weterynaryjna

Po ataku rudej szui, wstydu kociego gatunku, kotek ten trafił do nas z objawami neurologicznymi, skręcony w lewo z ogran...
28/06/2025

Po ataku rudej szui, wstydu kociego gatunku, kotek ten trafił do nas z objawami neurologicznymi, skręcony w lewo z ograniczonym czuciem głębokim i opóźnionymi odruchami przednich łapek, nadwichnietym barkiem prawym i niedowładem prawej przedniej łapy oraz ranami po kłach na barku i szyi. Leżący, nie przyjmujący postawy siedzącej ani stojącej. Zaopatrzyliśmy go medycznie i następnego dnia poczuł się lepiej, a 3 dni później już szalał jak walnięty mimo niedowładu przedniej prawej łapy. Zaangażowani właściciele chcąc zapewnić mu full opiekę pojechali do magika w Warszawie i następnie do profesora w Lublinie, który dotknął i uleczył. Skubaniutki miał farta i teraz żyje jak gdyby nigdy nic. Czeka teraz na przyjazd drugiego adoptowanego syna krwi błękitnej aby namawiać go do rzeczy diabelskich w celu rozpirzenia chałupy w drobny mak 😁 Ale, że nie tylko lekarze pomogli to zobaczycie na filmie w komentarzu 😉

Te charty to takie szybkie, niespokojne duchy trochę. Gandy tak szalał w lesie, że się na coś nadział i rozerwał cały bo...
27/06/2025

Te charty to takie szybkie, niespokojne duchy trochę. Gandy tak szalał w lesie, że się na coś nadział i rozerwał cały bok. Na zdjęciu z wygoloną sierścią ten trójkąt to był luźny płat skóry. Na ostatniej fotce krawieckie umiejętności doktora Krystiana. Gandy szalej dalej, ale już uważaj na siebie 😘

Kiedy będę dorosła chcę być jak Bob. Zrobił taką aferę w szpitalu, że Klaudia musiała się szybko nauczyć sterylizacji na...
18/06/2025

Kiedy będę dorosła chcę być jak Bob. Zrobił taką aferę w szpitalu, że Klaudia musiała się szybko nauczyć sterylizacji narzędzi jedną ręką 😁 Ale kto by odmówił takiemu Bobowi…

Zgadnijcie, o czym rozmawia nasza ekipa podczas wieczornego spotkania 😉 No przecież wiadomo, że o pacjentach 😁 Pozdrawia...
14/06/2025

Zgadnijcie, o czym rozmawia nasza ekipa podczas wieczornego spotkania 😉 No przecież wiadomo, że o pacjentach 😁 Pozdrawiamy Was wszystkich w tej nieformalnej formie ❤️

Adres

Pierzchnica

Telefon

+48669885689

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Przychodnia Weterynaryjna Kajtek umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Przychodnia Weterynaryjna Kajtek:

Udostępnij

Kategoria