Azyl Dzikie Serce

Azyl Dzikie Serce Każdy koń ma opowieść - w Azylu Dzikie Serce piszemy jej kolejny rozdział.

Jak już wszyscy wiecie, rozdział naszej historii dobiegł końca. Rozpoczynamy nową, niezapisaną jeszcze kartę, ale nieste...
11/01/2025

Jak już wszyscy wiecie, rozdział naszej historii dobiegł końca. Rozpoczynamy nową, niezapisaną jeszcze kartę, ale niestety musieliśmy się z Wami pożegnać.
Było to bardzo trudne, ponieważ wokół Azylu stworzyliśmy naprawdę cudowną społeczność składącą się z jeźdźców, rodziców, instruktorek i wolontariuszek

Kochani!!!Migotka ogłasza Mikołajkową promocję na jazdy!W sobotę i w niedzielę zapraszamy Was na jazdy w cenie 100 zł za...
05/12/2024

Kochani!!!
Migotka ogłasza Mikołajkową promocję na jazdy!

W sobotę i w niedzielę zapraszamy Was na jazdy w cenie 100 zł za zajęcia! ❤

Jeżeli więc jeszcze nie macie pomysłu na Mikołajkowy prezent to zapraszamy serdecznie do nas na jazdy lub spacery do lasu!

Informacja z dzisiaj z Kliniki Bemowo:Gold się trochę stabilizuje, nadal próbują opanować kwasicę. Niestety z drenu wcią...
07/11/2024

Informacja z dzisiaj z Kliniki Bemowo:
Gold się trochę stabilizuje, nadal próbują opanować kwasicę. Niestety z drenu wciąż wycieka płyn surowiczy, a krwisty wypływ z nosa nie ustępuje :(

Goldiś musi jeszcze zostać na szpitalu przez co najmniej 2-3 doby...
Na razie zwiększyłam zbiórkę orientacyjnie, dzisiaj po godzinie 20 mam otrzymać kolejne informacje, dopytam więc o szacowany koszt, ale w związku z przedłużającą się hospitalizacją z pewnością będzie bardzo, bardzo wysoki...

Proszę, pomóżcie mi chociaż nie martwić się o finanse 😭

Kochani, jak wiecie w moim życiu ostatnio bardzo dużo się dzieje... W ostatnim czasie umarła moja kochana babcia, mam dwa konie w trakcie leczenia wrzodów, a teraz Goldiś potrzebuje pomocy... Zjadł ciało obce, właśnie w tej chwili został w Klinice Bemowo na zabiegu laparotomii... Szacunko...

Informacje z godziny 7 rano:Gold w nocy nie trzymał poziomu glukozy, za to w tej chwili jest pod tym względem stabilny.C...
07/11/2024

Informacje z godziny 7 rano:

Gold w nocy nie trzymał poziomu glukozy, za to w tej chwili jest pod tym względem stabilny.
Cały czas jednak lekarze walczą z kwasicą. Z drenu wciąż wypływa surowiczy płyn, pojawił się także nie wiadomo skąd lekko krwisty wypływ z nosa…

Nie wiem czy dzisiaj będę mogła go odebrać 😭 po południu ponownie ma zadzwonić lekarz szpitalny…

Założyłam zbiórkę na 4 tys - mamy prawie połowę w ciągu jednej nocy! Jestem wszystkim strasznie wdzięczna, nie jestem jednak pewna czy wobec wszystkich następnych informacji finalnie kwota nie będzie dużo, dużo większa…
Ale muszę o niego walczyć… 😭

Wciąż błagam o wsparcie…

Kochani, jak wiecie w moim życiu ostatnio bardzo dużo się dzieje... W ostatnim czasie umarła moja kochana babcia, mam dwa konie w trakcie leczenia wrzodów, a teraz Goldiś potrzebuje pomocy... Zjadł ciało obce, właśnie w tej chwili został w Klinice Bemowo na zabiegu laparotomii... Szacunko...

06/11/2024

Informacja z godziny 20:46:

Gold jest po zabiegu, wybudza się. Zabieg był bardzo poważny... Zjadł kawałek zabawki - sznurek przedostał się dalej i zaciskał się na jelitach, a przymocnowany był do większego kawałka zabawki, który znajdował się w żołądku. Na szczęście nie doszło do martwicy jelit, jednak sznurek mocno poprzecierał jelita i konieczne było założenie dużej ilości szwów wszędzie...

Gold ma wszyty dren, zostaje na noc w szpitalu...

Przekazano mi także informacje, że ze względu na złożoność zabiegu i konieczność dalszej hospitalizacji - koszt zabiegu jeszcze wzrośnie...

Błagam Was o pomoc dla tego złotego psa i dla mnie... Nie wyobrażam sobie mojego życia bez niego, bez tego psiaka który ciągle się śmieje i zawsze sprawia że się uśmiecham...

Muszę go uratować, ale sama nie dam rady 😭

https://pomagam.pl/zlotypies

Kochani, jak wiecie w moim życiu ostatnio bardzo dużo się dzieje... W ostatnim czasie umarła moja kochana babcia, mam dw...
06/11/2024

Kochani, jak wiecie w moim życiu ostatnio bardzo dużo się dzieje... W ostatnim czasie umarła moja kochana babcia, mam dwa konie w trakcie leczenia wrzodów, a teraz Goldiś potrzebuje pomocy...
Zjadł ciało obce, właśnie w tej chwili został w Klinice Bemowo na zabiegu laparotomii...
Szacunkowy koszt zabiegu to 3,5- 4 tys! 😭 Jeżeli konieczna będzie hospitalizacja po zabiegu to każda kolejna doba pobytu w szpitalu to szacunkowy koszt między 900 a 1200 zł 😭
Muszę wrócić do domu, podładować telefon i w obecnej sytuacji zmuszona jestem założyć zbiórkę aby ratować Golda... Ten pies to dosłownie złoto, każdy kto go poznał wie jak cudownym jest psem i jak wiele dla mnie znaczy po tym, jak straciłam Nera...
Nie wiem jak prosić o pomoc, na razie żyję jedynie nadzieją, że wszystko dobrze się skończy i że chrapiący "traktor" jak najszybciej wróci do domu... 😭

Kochani, już niedługo do Was wrócimy i szykujemy dużo postów o tym, co się u nas działo w wakacje!Tymczasem na chwilę ob...
08/09/2024

Kochani, już niedługo do Was wrócimy i szykujemy dużo postów o tym, co się u nas działo w wakacje!
Tymczasem na chwilę obecną musimy się skupić na rehabilitacji dwóch naszych koni - Barbie uległa kontuzji na padoku, a Panda jak wszyscy wiedzą już od roku każdego dnia dosłownie walczy o życie, ponieważ jego kopyta nie leczą się tak, jak powinny :( Walczymy jednak przez cały czas i nie poddamy się łatwo!

Zapraszamy do spacerów z Pandą! Aby jego stan się poprawił, kopyta przede wszystkim muszą pracować, a pracują jedynie w ruchu do którego trzeba go zachęcać. Zapraszamy więc chętne osoby do wyrabiania dziennej porcji kroków - zarówno swoich jak i Pandy!

Kochani!Dzisiaj odpoczywamy po ostatnim turnusie półkolonii!Kończymy wakacje, mamy nadzieję że dla Was wszystkich okażą ...
31/08/2024

Kochani!
Dzisiaj odpoczywamy po ostatnim turnusie półkolonii!
Kończymy wakacje, mamy nadzieję że dla Was wszystkich okażą się one niezapomniane!

W dniu dzisiejszym nasz telefon jest nieczynny, prosimy o kontakt poprzez wiadomości oraz smsy - postaramy się na wszystkie odpisać w dniu jutrzejszym!

Jednocześnie przypominamy, że stały grafik jazd przestał obowiązywać.
Zapraszamy od poniedziałku do nowych zapisów i rezerwacji terminów na rok szkolny 2024/2025 :)

22/08/2024

When someone leaves a comments or a like here, I often click on their name to see their riding images on their page. I do this to keep track of what today's typical riding looks like. I see all kinds of riding. Some images and videos show very good balanced riding. What seems to be a common riding flaw that I see recently is with head position. So many riders post pictures of their riding with their eyes looking down. This might seem a minor issue, but it is not.

When your eyes are down, your horse can feel that your balance is forward, more over the forehand. This will put your horse onto their forehand. When your eyes go down, your head that weighs 15 pounds (7 kg) goes down and forward, and usually your shoulders fall forward as well. The fact that your head is up high at the end of an effective lever that is your upper body, multiplies the forward weight that you place over your horse's shoulders.

The negative effects this has on your horse show up in several ways. It makes both upward and downward transitions more difficult for your horse. This is because Horses need to push off or reach under with their hind, and you have shifted their balance off their hind. Lead changes become more difficult for the same reason.

Worst of all for riders, looking down makes it more difficult to develop "feel". I briefly had an argumentative student who insisted on looking down. She would argue with me when I said "eyes up", saying "I like to see what my horse is doing". I'd explain that with eyes up you can feel what your horse is doing and that makes all the difference.

If you look down when riding, just stop doing that. If you have to look down, move your eyeballs, not your head. If you do this, many improvements will follow. You will sit the canter better because your head and neck position will no longer interfere with your hips swinging to the 1-2-3 beat of the canter. "Eyes up". It's simple and fixes a lot of things.

Bardzo ważny post!Ostatnio niestety mieliśmy u nas wizyty kilku jeźdźców którzy uznali że nasze konie są "głupie" albo r...
18/08/2024

Bardzo ważny post!

Ostatnio niestety mieliśmy u nas wizyty kilku jeźdźców którzy uznali że nasze konie są "głupie" albo rzucali wodzami i wychodzili podczas jazdy pozostawiając na placu nierozstępowanego i osiodłanego konia bo "nie jest taki jaki miał być".

Jednocześnie mamy bardzo dużo jeźdźców, którzy doskonale dogadują się z każdym z naszych koni, jeżdżą w tereny, skaczą i wciąż się rozwijają.

Dlaczego tak jest napiszemy jeszcze osobny post, na chwilę obecną musimy jednak zebrać na spokojnie nasze przemyślenia.

Pozostawiamy Wam jednak do przeczytania post o wyuczonej bezradności, który tłumaczy dlaczego mamy "głupie" konie które odmawiają pracy w dyskomforcie, a nie konie z wyuczoną bezradnością, które kopane i szarpane za pysk i tak będą skakać, bo tego właśnie zostały nauczone.

W komentarzu przytoczymy także bardzo wartościowy komentarz osoby, która przerabiała bardzo podobne sytuacje.

Pozostawiamy Wam to do przemyślenia.

WYUCZONA BEZRADNOŚĆ

Kto z nas nie chciał mieć konia bezpiecznego?
Chcemy czuć się na naszych koniach dobrze. Potrzebujemy poczucia bezpieczeństwa. W dzisiejszych czasach (które są, nie bójmy się tego słowa – zwariowane!), nawet bardziej niż wcześniej. Świat jest coraz bardziej wymagający. My mamy coraz więcej obaw związanych z pracą, pieniędzmi, rodziną… Nic dziwnego, że chociaż nasz koń musi być grzeczny i bezpieczny. Najlepiej niech będzie od razu „bomboodporny”.

Przejrzyjcie sobie ogłoszenia kupna-sprzedaży koni, podstawową zaletą (poza wytrenowaniem konia ponad jego wiek i możliwości oraz uszkodzoną już szyją i potylicą), jest owa bomboodporność.

„koń nie boi się przeszkód, koń nie boi się niczego, koń typu misiek (to mi wygląda na przytulańca, a nie zerostrachliwego konia)… itd…

Brak strachu i reakcji na strach, nie jest naturalny dla koni.

Konie jako zwierzęta uciekające, muszą reagować natychmiast i uciekać, a dopiero potem się ewentualnie zastanawiać, czy było po co. Lepiej przestraszyć się i uciec, niż być zjedzonym. Proste. Jeśli decydujemy się na obcowanie z koniem, dobrze jest to pamiętać i zaakceptować.

Człowiek jednak usilnie stara się, zmienić konia w coś, czym z natury nie jest. Dlaczego?

Konie, psy, koty, ludzie i pewnie wszystko co żyje, mają różne stopnie reaktywności. Nie różnimy się tutaj bardzo od siebie, więc może łatwiej nam będzie zrozumieć o co chodzi.

Są jednostki bardzo wrażliwe i szybko reagujące. One szybko reagują dlatego, że nawet malutki bodziec/presja/czynnik tak bardzo im przeszkadza, że natychmiast zaczynają szukać rozwiązania, które przyniesie im ulgę. Jeśli użyjemy za dużej presji/bodźca, to mogą eskalować napięcie aż do wybuchu i (w przypadku koni) najpewniej ucieczki. To są konie poszukiwane przez wszystkich, którym marzy się ambitna rekreacja, lub sport.

Są jednostki wolniej reagujące. To nie znaczy, że są niewrażliwe! Po prostu mają trochę większą wytrzymałość na presję/stres/bodziec. Czują presję, ale mogą poczekać, bo nie jest to dyskomfort nie do zniesienia. Takie jednostki często są uważane za nieczułe, które potrzebują bardzo dużej presji. Jednocześnie jeśli chodzi o konie, jest to typ poszukiwany do pracy podstawowej z uczniami. Koń wolno reagujący jest „lepszy” do nauki, niż hiper-wrażliwiec. Przypominam, te konie czują presję tak samo, jak wrażliwe, tylko znoszą ją dłużej, zanim zdecydują się coś w tym temacie zrobić.

To trochę jak z wizytą u dentysty. Ja znoszę wszystko, najchętniej bez znieczulenia (nie znoszę mieć sztywnej i spuchniętej twarzy przez pół dnia), a inni na samą myśl u dentysty, mają drgawki i proszą o znieczulenie. Wszyscy czujemy ból. Tylko ja akurat ten lepiej znoszę.

Tak samo jest ze stresem. Można być łatwo podatnym na stres albo trochę mniej. Ja w stresie jestem w stanie myśleć i działać, a niektórzy muszą ochłonąć i odejść od sytuacji stresowej. To nie znaczy, że ten stres nie ma na mnie wpływu. Ja odreagowuję później. Chowam w sobie i męczę się ze zdrowiem. Uczę się uwalniać stres i nawet oddychać. Szukam sposobów relaksowania się nawet wtedy, gdy pozornie tego nie potrzebuję. Ja zaciskam zęby tak mocno, że je kruszę. Ale tego nie widać, bo działam, bo się nawet uśmiecham...

Reakcji na stres/presje/bodziec można się nauczyć. Można pracować ze swoim stresem i stopniowo łagodzić napięcie z nim związane tak, by bodziec/presja przestały być tak stresogenne. Dotyczy to i presji fizycznej, i psychicznej.

W pracy z końmi ludzie nazywają to: odczulaniem.

Odczulanie samo w sobie jest bardzo fajną i pomocna techniką. Konie nie są przyzwyczajone do zadań, o które je poprosimy i związanych z tym okoliczności. To super, jeśli ich strach i wysoka reakcja na czynniki zewnętrzne zmaleje. Przestana się bać i zaczną czerpać korzyści z sytuacji. Jednak odczulanie, jeśli jest wykonane niestarannie, albo wręcz niepoprawnie, najczęściej prowadzi do wyuczonej bezradności konia.

Wyuczona bezradność to stan, w którym ktoś mógłby uniknąć negatywnych bodźców i sytuacji, gdyby się chociaż trochę postarał, ale tego nie robi.

Wyuczona bezradność powstaje, gdy jednostka doświadcza braku kontroli. To znaczy, jeśli jesteśmy nastawieni na stres, a nic nie możemy zrobić, uczymy się, że nic nie możemy zdziałać i poddajemy się. Nawet nie próbujemy. Wiemy, że się nie uda.
Wyuczona bezradność prowadzi u ludzi do depresji. U zwierząt też.

W jaki sposób doprowadzamy nasze konie do wyuczonej bezradności?

Na wiele sposobów w zależności od tego, czego chcemy od konia. To nie jest tak, że tylko naturalne odczulanie (bardzo modne od wielu lat) jest źródłem problemu.

Tak, można zobaczyć bardzo wiele koni, w stanie wyuczonej bezradności po odczulaniu. Bez przerwy krążą filmy z kategorii „chwalipost” odczulonego na coś konia. Konia który nie ucieka, nie kręci się, nie cofa, ale macha ogonem, zamyka oczy, odwraca głowę… jest bardzo dużo sygnałów stresu u konia, które mówią nam, że koń, mimo że stoi i się nie rusza (nawet nie przywiązany), odczuwa duży stres. To nie jest istotą odczulenia.

Więc odczulanie w formie zabawy (a nawet czasem zawodów!), trzeba prowadzić bardzo uważnie i jak dla mnie, po pierwsze zastanowić się, na co chce konia odczulić i po co??

Konie mają instynkt, który ma je chronić. Oczywiście, że jeśli chcę, żeby mój koń często podróżował, to będę go przyzwyczajać do koniowozu i zrobię wszystko, by był jak najmniej stresujący, a wręcz przyjemny. To trudne, bo konie nie znoszą małych ciemnych pomieszczeń i braku ruchu. Jest tu duże pole do odczulania i pracy ze stresem.

Ale czy czemu mój koń miałby nie reagować, gdy coś mu biega pod nogami? Ostatnio widziałam filmik, w którym koniowi pod nogami biegają zabawkowe kraby. Konik spokojny, kraby – zabawki nawet śmieszne. Wszystko spoko, tylko w zasadzie po co? Czego nauczę mojego konia w ten sposób. Czy przestanie reagować, jeśli coś będzie mu się ruszało pod brzuchem i dotknie go nagle w nogę? A co jeśli w stajni będzie szczur? (kiedyś jeden z moich koni zatłukł szczura w boksie). Albo inne małe coś będzie chciało ugryźć konia? Wolnowybiegowe konie mogą się spotkać z wieloma rzeczami. Choćby z wężem (chociaż w Polsce to raczej niegroźne gatunki).
O co mi chodzi? Dobrze, żeby mój koń wiedział, że gdy ja go dotykam i proszę, to ma mi podać nogę i nie wyrywać, ale cokolwiek? Zgadzam się, że w razie gdyby noga utknęła koniowi w czymś, to lepiej żeby się nie wyrywał, ale to chyba jednak inna sytuacja. Więc po co mam uczyć konia akurat tego? Bo to zabawne? Hmmm.

Na każdy kroku spotykam się z ideą uczenia koni poddawania się, zamiast polubienia czegoś.

Jeśli koń boi się wejść i stać na myjce zamkniętej – to najlepiej jest go tam uwiązać na dwóch uwiązach na godzinę, dwie, aż skruszeje i się przyzwyczai. Przestanie walczyć i będzie grzeczny… Tak, koń będzie stał spokojnie (bo nie ma sensu walczyć skoro to nic nie daje), ale nadal będzie wewnętrznie przeżywał stres.

Jeśli koń boi się spryskiwacza na muchy – to dawaj go do boksu, gdzie nie będzie miał gdzie uciec. Tam będziemy go pryskać, aż się podda i nauczy. To przecież dla jego dobra i psikacze na muchy nie są tanie.

Istotą odczulania powinno być: bodziec najmniejszy z możliwych i w największym oddaleniu, a koń ma możliwość, się cofnąć, lub kręcić w celu uzyskania ulgi. Koń ma się zgodzić na ten daleki na początku i możliwie mały bodziec (i dostać za to stosowna nagrodę), a nie poddać największemu i od razu wymierzonemu w niego, bo nie ma dokąd uciec. Dobrze jest też, do odczulania używać R+. Nie chcemy, żeby koń się poddał, tylko stwierdził, że nie ma przed czym uciekać (uciekając najpierw), a potem zaakceptował bodziec jako niegroźny i jeszcze przynoszący gratisy w postaci przyjemności płynącej z nagrody. To jest długi proces.

Wyobraźcie sobie, że was na coś strasznego odczulają. Ja się boję pająków. To jest silniejsze ode mnie. Jeśli skonfrontować mnie z pająkiem, to ja ucieknę, jeśli nie będę mogła, to zamarznę i będę się trząść. Każdy z nas się czegoś boi. Zastanów się jak odczulić (nie przełamać) swój strach i dopiero wtedy zabierzcie się za konie.

Wyuczona bezradność to nie tylko odczulanie.

Jeśli wsiądę na konia i będę mu zginać głowę do swojego kolana, aż się podda… zabieram mu drogę ucieczki i nie komunikuję.

Jeśli wypnę konia na lonży i ograniczę mu możliwość ruszania głową w górę lub w dół. Koń nie będzie miał wyjścia, tylko zrobić to, czego ja chcę (oczywiście dla jego dobra!).

Jeśli założę koniowi wędzidło z dźwignią, „tylko by poddał potylicę” i „to będą tylko momenty w czasie jazdy, poza tym nie działa!”.

Jeśli założę koniowi na jazdę czarną wodzę, oczywiście tylko po to by tam była i nic nie robiła!

Jeśli przywiąże koniowi głowę do siodła ze sztywnej strony (konia).

Jeśli tłukę konia, żeby wszedł do przyczepy.

Jeśli wiążę konia w niewygodnej dla niego pozycji by przemyślał sprawę.

Jeśli zamykam konia i nie pozwalam mu wychodzić i być koniem w naturalny sposób.

Jeśli używam dwóch osób do przytrzymywania młodego zajeżdżanego konia do wsiadania.

Jeżeli nie koryguję złych zachowań początkujących uczniów na koniu szkółkowym i każe mu chodzić i pracować tak, godzina za godziną.

I wiele innych…

Bardzo łatwo jest zdominować konia. Wymóc na nim jakieś pożądane przez nas zachowanie. Konie są łagodne i mimo instynktu, bardzo chcą współpracować i nas zadowolić. Znoszą naturalnie bardzo duży ból i dyskomfort. Niech nas to nie zmyli.

Nie róbmy z końmi nic dla zabawy. Nie zmieniajmy koni w nieczujące nic maszyny. Konie są wspaniałe, bo są końmi. ❤️

Robię warsztaty z presji/ relacji/ lonżowania koni. Tam jest dużo więcej na ten temat, niż w tym poście, który ledwo liże temat, a i tak jest już dużo za długi.

Czy można wyciągnąć konie z wyuczonej bezradności? Tak. Ja to robię i parę innych osób też. Jest to trudne, ale dla cierpliwych jest nagroda.
Trzeba dać koniowi możliwość powiedzenia NIE, a potem trzeba ją dawać i dawać dalej. Aż zacznie w to wierzyć. Dopiero wtedy można od nowa nawiązywać komunikację i oby tym razem prawidłową.

Czy my, ludzie, też cierpimy na wyuczona bezradność? Tak. I też dobrze jest się jej przyjrzeć uwaznie.

Rzecz z gatunku „nie róbcie tego w domu”, ale przede wszystkim, nie wprowadzajmy naszych koni (lub siebie!!!) w żadną wyuczoną bezradność!



Zdjęcie: Raghad-sculpture.com

Niezależnie co trenujecie, dbajcie o siebie… ❤




Przepraszamy za brak odzewu, ale na zakończonym dzisiaj turnusie półkolonii pracowaliśmy i jednocześnie bawiliśmy się ta...
16/08/2024

Przepraszamy za brak odzewu, ale na zakończonym dzisiaj turnusie półkolonii pracowaliśmy i jednocześnie bawiliśmy się tak dobrze, że chyba wszyscy zapomnieli o telefonach 🙂
Osoby, które ominęły ten turnus naprawdę mają czego żałować! Oprócz codziennej nauki jazdy konnej wybraliśmy się w nocny teren i oglądaliśmy spadające perseidy na rozgwieżdżonym niebie, spędzaliśmy czas oglądając filmy w naszym stajennym „kinie plenerowym”, wyruszaliśmy do lasu przed wschodem słońca, a także mieliśmy zajęcia z łucznictwa konnego!

Niebawem wrzucimy kolejne porcje zdjęć, na razie publikujemy jedynie kilka aby zaspokoić Waszą ciekawość i uciekamy odpoczywać!

Adres

Jachranka
05-140

Telefon

+48666189572

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Azyl Dzikie Serce umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Kategoria