14/09/2025
Kochani❤️
Poprosiła nas o ogłoszenie nasza wolontariuszka Marta Zwolińska-Dyrda.
Będzie długo bo sytuacja tego wymaga. Większość z Was dla których nie jest obojętny los zwierzaków zapewne śledziła u mnie na profilu historię Akselka i Pani Bożenki. Tym, którzy jej jeszcze jej nie znają odsyłam linkiem do niej.
https://www.facebook.com/share/p/1Bin1bLVyh/
https://www.facebook.com/share/p/19mMxaWrYK/
Powiem Wam szczerze nigdy nie myślałam, że Aksel i Pani Bożenka zostaną ze mną tak długo a ja przecież miałam tylko u nich wymienić dywan😉. Był moment kiedy o Pani Bożence i Akselku było dość głośno. To wszystko za sprawą artykułu w gazecie pomorskiej oraz licznym postom w których prosiłam o wolontariuszy do wychodzenia z psiakiem. Troszkę trzeba było poczekać a wolontariusze się znaleźli i to jacy 😍. Wolontoriusze z prawdziwego zdarzenia z którymi miałam przyjemność współpracować przez ostatnie lata. Ola, Julka, Dorota, Martyna, Kasia, Karolina, Iwona, Damian, Marta, Agata, Julka, p.Madzia to Wy w ostatnich 5 latach byliście "rodziną" Aselka i Pani Bożenki dziękuję Wam z całego serca ❤️.
Ktoś teraz pomyśli 13 osób na spacery do jednego psa to lekka przesada ?! Otóż nie bo jedni byli tylko na chwilę -miesiąc, inni troszkę dłużej, ale co zrobić jak wzywają studia dzienne cóż-trzeba było się pożegnać. Niektórzy do dnia dzisiejszego pomagają. Normalnie "bajka" psiak i Pani Bożenka szczęśliwi 🎉. Znaleźli się ludzie do wychodzenia i zamiany kilku zdań z seniorką czego można chcieć więcej i tak upłynęło 5 lat. Wszyscy myśleliśmy, że Pani Bożenka do końca swoich dni będzie z Akselkiem i przejdą na drugą stronę razem wtuleni w siebie tak jak by chciała tego seniorka. Niestety ta "bajka" nie kończy się tak dobrze....
Pani Bożenka w ostatnim czasie podupadła na zdrowiu wymagała od nas nie tylko wymiany kilku zdań, ale również przygotowania śniadania, obiadu, kolacji. Na początku przychodziliśmy "tylko" dla psa a teraz bez Nas Pani Bożenka nie dałaby rady funkcjonować. Niestety starość nie jest w moim ulubionym kolorze. Starość jest okropnie szara, a jak nie masz nikogo z rodziny tak jak Pani Bożenka to jest czarna jak czerń wyłączonego telewizora w który się
wpatrujesz licząc, że ktoś przemówi do Ciebie. Stan zdrowia nie pozwala seniorce na samodzielne funkcjonowanie bo już od pewnego czasu nie potrafi zadbać o swoje potrzeby a co dopiero o psa. I tu zaczyna się dramat kobiety, która uratowała psa od schroniska. Usłyszeliśmy od MOPSu wyrok Pani Bożenka idzie do DPS-u wszyscy wiemy co to znaczy. Akselka nie zabierze ze sobą.... Nic Nam nie pozostaje jak szukać mu domu a w nim kochającej rodziny, która go pokocha i zaakceptuje go takim jaki jest.
A taki właśnie jest Aksel w całej okazałości: typowy kundelek, kawaler wykastrowany, już raczej senior 9 letni, z nadwagą której nabawił się przez przekarmianie niestety z tym wiążą się problemy jelitowe, ale jest to do ogarnięcia, problemy w jamie ustnej też da się podleczyć, regularnie szczepiony, odrobaczany i odkleszczany. Co do charakteru to kocha każdego kto z nim wyjdzie na spacer, na spacerze lepiej trzymać go blisko siebie choć z nami potrafi biegać spuszczony ze smyczy, psiaki jasnej maści nie cieszą sie sympatią Akselka co sygnalizuje obszczekaniem😉 co do kontaktu z dziećmi nie jesteśmy pewni jak to wygląda. Jesteśmy pewni, że Aksiu da się pokochać i pokocha nowego właściciela. Właśnie w tym momencie w życiu Pani Bożenki i Akselka rozpoczyna rozgrywać się dramat utrata jedynego członka rodziny, oboje muszą się również zmierzyć z przeprowadzką Pani Bożenka czeka za wskazaniem miejsca a Akselek ... ? No właśnie gdzie ? To jest pytanie, które nie daje Nam spać po nocach. Jakie szanse, że ktoś go pokocha i zaadoptuje? Przecież nie jest ślicznym szczeniaczkiem ani rasowcem tylko zwykłym czarnym kundlem. Pani Bożenka podpisała zrzeczenie się Akselka w którym przekazuje go Nam wolontariuszom. Aksel nie może zamieszkać u żadnego z Nas ponieważ jak przystało na zwierzolubów mamy po kilka zwierzaków u siebie w domach. Dlatego w Was wszystkich nadzieja! ‼️Proszę a wręcz błagam udostępniajcie ten post, żeby Aksel mógł się cieszyć nowym domem. Dla niego już dużym stresem będzie rozstanie a co tu dopiero mówić o przeprowadzce. Jak się nikt nie znajdzie do czasu umieszczenia Pani Bożenki w DPS -ie Aksel będzie musiał zamieszkać w hoteliku, ale wszyscy przecież wiemy, że tam nie może zostać do końca swoich dni. Proszę pozwól Nam uczynić Aksela i Panią Bozenkę szczęśliwymi znajdując mu dom. Oboje na to zasługują. Obiecaliśmy Pani Bożence, że Aksel nie trafi do schroniska. Słowa musimy dotrzymać.
Więcej informacji o Akselku udzielę na priv .
Zastrzegamy sobie prawo do decyzji o wyborze domu -obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy.