29/07/2025
Kochani,
dostałam wiadomość, która ścisnęła mnie za serce.
Znam Zoję i jej opiekunkę. Wiem, że decyzja o oddaniu psa w tym przypadku nie jest ani porażką, ani brakiem miłości. To przeciwnie — przejaw największej troski i odwagi. To decyzja podjęta z myślą o dobru istoty, którą kocha się bardziej niż własne poczucie winy czy lęk przed oceną.
Bo prawdziwy opiekun to nie ten, który trzyma za wszelką cenę, ale ten, który potrafi powiedzieć:
„Nie dam już rady, ale znajdę ci miejsce, gdzie będziesz kochany tak, jak na to zasługujesz.”
Nie z wygody.
Z troski. Z bólu. Z odpowiedzialności.
Czasem największym dowodem miłości nie jest zatrzymywanie kogoś przy sobie za wszelką cenę, ale pozwolenie mu odejść tam, gdzie będzie szczęśliwszy.
Zwierzęta to nie przedmioty, które się ma — to czujące istoty, które się kocha.
Za które się odpowiada, nawet gdy serce pęka z bólu.
Oddanie ich w dobre, troskliwe ręce, kiedy samemu nie można już dać im wszystkiego, czego potrzebują — to nie zdrada.
To cichy, bolesny akt odwagi, który zasługuje nie na osąd, lecz na szacunek.
Bo prawdziwa miłość bywa trudna.
Ale zawsze stawia dobro drugiej istoty ponad własny strach przed rozstaniem.
To szansa na nowe, szczęśliwe życie.
Nie osądzaj — tylko udostępnij Zojke dalej.
Bo prawdziwa miłość to czasem trudne pożegnanie…
…dla dobra przyjaciela.
Zatem szukamy człowieka, który wie, że border to nie pies - to projekt na pełen etat, ona ogarnie Twój dzień lepiej niż kalendarz Google,
Człowieka cierpliwego i z poczuciem humoru (Zoja testuje jedno i drugie codziennie)
KONTAKT DO ADOPCJI: 791 533 440