03/11/2023
"Mój królik robi bobki połączone łańcuszkiem z włosów"
"Daj mu sok z ananasa, on rozpuszcza kule włosowe"
Wielokrotnie spotykam się z tym zaleceniem wśród opiekunów królików. Rzeczywiście, kiedyś uważano, że zawarte w wyciągach z owoców takich jak: ananas, czy papaja enzymy bromelaina i papaina - mają zdolność rozpuszczania zalegających w żołądku włosów. Są one popularne także w suplementach dla ludzi, jako składniki preparatów wspomagających trawienie (niszczą wiązania peptydowe, bo są to enzymy proteolityczne). Możliwe, że w warunkach laboratoryjnych moglibyśmy odtrąbić sukces. Natomiast zapominamy o jednym - każdy enzym działa w odpowiednim środowisku (ph).
Idealne pH dla bromelainy to 5,0, dla papainy 4,5.
pH w żołądku dorosłego królika wynosi 1,0 - 2,0. Oznacza to, że warunki nie sprzyjają prawidłowej funkcji wyżej wymienionych enzymów. A dla Was jest to informacja - nie zadziałają!
Mam za to świetne nowiny - rozwiązanie jest prostsze i bardziej dostępne niż myślicie. Bo czy królik w swoim naturalnym środowisku, wcina papaję albo ananasa? 🙄 Włóknożercy, jakimi bez wątpienia są zajęczaki, pobieraniu wysokiej ilości włókna zawdzięczają swoje zdrowie. Ich organizmy są wyśrubowane tak, by uzyskać z niego wszystko co najważniejsze. Ba, nawet mikroflora zamieszkująca przewód pokarmowy i gwarantująca ochronę organizmu, potrzebuje po prostu włókna. I to włókno jest właśnie kluczem do sukcesu.
Bo dzikie króliki również wydalają włosy wraz z kałem - to zupełnie normalne. Przecież dbają o siebie, regularnie się myją - muszą je połykać. Nie są w stanie, jak np. koty, zwymiotować ich nadmiaru. Dodajmy do tego jeszcze okresy lnienia (intensywnej wymiany okrywy włosowej) - no, nie da się inaczej. Naszym zadaniem jest wspierać właściwe wydalanie włosów, a nie temu zapobiegać.
Na szczęście, mamy proste rozwiązanie - duże ilości włókna właśnie! To ono sprzyja prawidłowej funkcji przewodu pokarmowemu, pozwala na harmonijne i równomierne przesuwanie się treści pokarmowej i mas kałowych. A włókno oznacza... siano! Tak, to takie proste - pilnuj, żeby Twój królik je jadł, i to bardzo dużo (a to oznacza 2 posiłki inne niż siano w ciągu doby). Za to wysokiej jakości, im dłuższe, tym lepiej.
Uwzględnij także w diecie siemię lniane - jeden ze składników mieszanki nasion, które warto regularnie podawać królikom i gryzioniom - o tym, dlaczego oraz jakie inne - na pewno Wam kiedyś opowiem :) Dzisiaj wystarczy informacja o tym, że nasiona powinny być podawane W MAŁYCH ILOŚCIACH (szczypta) i CZĘSTO (co drugi dzień). Dając większe ilości nie pomożesz, a możesz zaszkodzić (i to całkiem poważnie). Jak w przypadku wielu produktów, np, ziół, nadmiar będzie źródłem problemów, a odpowiednia ilość - bezcennym wsparciem.
Uwaga! Jeśli Twój królik choruje przewlekle, np. stomatologicznie, skonsultuj z lekarzem weterynarii lub dietetykiem weterynaryjnym właściwą podaż włókna, adekwatną do stanu Twojego zwierzaka.
Kochasz? Karm mądrze!