16/01/2025
Temat słabych hodowli i równie słabych psów przewija się w mojej pracy cały czas. I nie mówię tu o pseudo, to już kolejny trudny temat.
Jeśli jesteś przed kupnem psa to przeczytaj.
Wybór szczeniaka: Czy FCI i przebadani rodzice to naprawdę wszystko? 🤔🤔🤔
Coraz częściej słyszymy, że kupno szczeniaka z hodowli zarejestrowanej w FCI to jedyna słuszna droga. Przebadani rodzice, piękne rodowody, rzekoma gwarancja jakości – wydaje się, że to przepis na psa idealnego. A jednak... z roku na rok mamy coraz więcej psów, które zamiast być dumą swojej rasy, są emocjonalnymi wrakami. Lękliwe, nadpobudliwe, „wyprane” z charakteru. Jak to możliwe?
Psy bez duszy
Hodowla psów coraz częściej przypomina wyścig o tytuły i genetyczną perfekcję na papierze. Problem w tym, że za zdrowymi stawami i pięknym umaszczeniem często kryje się brak tego, co w psie najważniejsze – stabilności emocjonalnej. Psy rasowe, które kiedyś były symbolem odwagi, zrównoważenia czy niezależności, dziś boją się własnego cienia, a ich reakcje na codzienne bodźce są dalekie od normalności.
Zamiast mocnych, stabilnych psów, coraz częściej mamy „wydmuszki” – piękne, ale puste w środku.
Dlaczego FCI i badania to za mało?
Przebadani rodzice to świetny punkt wyjścia, ale jeśli hodowca nie dba o temperament swoich psów, to ich potomstwo będzie równie kruche emocjonalnie. Stabilność psychiczna nie bierze się znikąd – to efekt:
1. Przemyślanego doboru rodziców. Nie wystarczy, że matka i ojciec wyglądają jak wzorzec rasy. Muszą też mieć zrównoważone charaktery, być odporni na stres i typowi dla swojej rasy.
2. Dobrej socjalizacji szczeniąt. Pies, który przez pierwsze tygodnie życia zna tylko kojec, będzie miał ogromne problemy z odnalezieniem się w realnym świecie. Wczesna stymulacja neurologiczna (ENS) i kontakt z różnorodnymi bodźcami to podstawa.
3. Zachowania cech użytkowych. Rasa to nie tylko wygląd. Czy hodowca dba o aktywność zgodną z przeznaczeniem rasy? Bo pies, który nigdy nie miał szans wykonać tego, do czego został stworzony, traci sens swojej egzystencji.
Hodowle „na pokaz”
Wielu hodowców ignoruje te kwestie, bo trudniej sprzedać stabilny emocjonalnie charakter niż piękne umaszczenie. Lepiej brzmią tytuły zdobyte na wystawach niż opowieść o tym, jak dany pies doskonale pasie owce czy tropi w lesie. W efekcie powstają kolejne linie psów, które wyglądają idealnie, ale ich psychika pozostawia wiele do życzenia.
Jak nie dać się oszukać?
Chcesz psa, który będzie partnerem, a nie problemem? Przestań patrzeć tylko na papiery i zadawaj trudne pytania:
Jak hodowca dobiera rodziców? Czy sprawdza ich temperament, czy tylko rodowody?
Jak wygląda socjalizacja szczeniąt? Czy szczenięta miały kontakt z różnymi bodźcami, powierzchniami, ludźmi?
Czy hodowca robi cokolwiek, by zachować cechy użytkowe rasy?
Pamiętaj: hodowca, który ma coś do ukrycia, zbywa pytania albo odwraca temat. Dobry hodowca pokaże Ci psy w naturalnych warunkach, opowie o ich charakterach i nie będzie bał się trudnych rozmów.
Prawda jest brutalna
Zdrowie to podstawa, ale stabilność psychiczna psa to klucz. Pies, który boi się życia, nie pasuje do wzorca rasy – nawet jeśli wygląda jak ideał. Jeśli hodowcy nadal będą ignorować znaczenie temperamentu, za kilka pokoleń zostaną nam tylko puste, wystraszone cienie dawnych ras.
Nie daj się złapać na piękny papier. Wybieraj świadomie, bo pies to nie tylko wygląd – to dusza, z którą przyjdzie Ci żyć przez kilkanaście lat.