Bernardyn Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych

Bernardyn Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych Biuro: 98-100 Łask, Anielin 51
KRS 0000344864
Bank PKO SA, konto:
18 1240 3288 1111 0010 2985 83 04 Nie prowadzimy działalności gospodarczej.

Celem pomocy grupie osób, która od lat zajmuje się ratowaniem życia
zwierzętom szczególnie skrzywdzonym
4 listopada 2009 r. została ustanowiona aktem notarialnym
BERNARDYN Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych. Aktualnie pod bezpośrednią (fizyczną) opieką fundacji znajduje się 130 psów i 10 koni. Utrzymujemy się tylko dzięki pomocy Ludzi Dobrej Woli. Przyjmujemy pod opiekę zwierzęta stare, kalekie,

chore, z problemami psychicznymi. W wiekszości nie mają one szans na znalezienie nowych właścicieli. Ci, którzy proszą nas o ratunek dla psów z zagrożeniem życia, szybko zapominają o nich, gdy tylko zgadzamy się pomóc. Z reguły zostajemy sami z przywiezionym chorym (umierającym, kalekim, starym) zwierzęciem i na nas spoczywa cała odpowiedzialność za odpowiednią opiekę i sfinansowanie wszystkich kosztów z tym związanych. Każdego dnia mamy kilkanaście telefonów z prośbami o natychmiastową pomoc dla zwierząt. Psy leżą nieprzytomne w rowach, umierają z wycieńczenia przykute łańcuchami w gospodarstwach wiejskich, dogorywają po pobiciu u sąsiadów....wszystko, co podpowie Wam wyobraźnia ma miejsce w rzeczywistości. Jeśli wraz ze zgłoszeniem będzie propozycja realnej pomocy rzeczowej lub finansowej to pomożemy większej ilości zwierząt. Bez wsparcia naszych działań mamy bardzo ograniczone możliwości i niestety musimy odmawiać większości Państwa błagań. Mamy coraz więcej tych niechcianych przez innych, niepotrzebnych i sponiewieranych zwierząt. Przyjeźdżają do nas upodlone, przerażone, zagłodzone, niektóre nie stoją o własnych siłach. Są tak chude, że żebra przebijają cienką jak pergamin skórę, często z wyniszczenia organizmu nie mają sierści, są łyse. Te, które godzimy się przyjąć, bo mamy parę groszy na ich utrzymanie, mają szczęście. Troszczymy się o nie najlepiej, jak potrafimy i poświęcamy im swoje życie. Los tych, którym pomóc nie jesteśmy w stanie jest nam nieznany. O niektórych wiemy, że już nie zyją. Jeśli możesz pomóc bezdomnym psom, które są stare, kalekie bądź chore - pomóź! NASZA CIĄGŁA LISTA POTRZEB:
-każda ilość suchej karmy BRIT ADULT lub BRIT ADULT LARGE. w tej chwili psy zjadają ponad 600 kg. Zagłodzony bernardyn zje dziennie ok. 1,5 kg suchej karmy i 5-8 l. gotowanego, gęstego makaronu, ryżu z mięsem i warzywami.
-Maślanka, jajka i tłuczone skorupki kurzych jajek (najlepiej utarte np. w moździerzu)
-każde ilości makaronu, ryżu, suszonych warzyw, suszonych ryb, oleju słonecznikowego.
- koce, kołdry, plastikowe legowiska
- budy XXL i XL
- materace, sienniki, koce, ręczniki (mogą być używane,niepotrzebne),
- legowiska dla zwierząt,
- plastykowe lub metalowe miski, służące do podawania posiłków i wody zwierzętom,
- słoma,
- owies, siano dla koni,
- siatka ogrodzeniowa,
- obroże, smycze,
- gaza, środki opatrunkowe, bandaże, rivanol, octenisept, środki do pielęgnacji uszu. Bernardyn to pies, który pomaga i ratuje – pies, który – ze względu na dużą popularność i pozytywne skojarzenia – jest często wykorzystywany w reklamach. Niektórzy mówią, że dokonujemy cudów. Chcielibyśmy prosić by pomogli nam Państwo w naszych działaniach – wspierając darowizną, przekazaniem tego, czego potrzebują nasi podopieczni lub przekazaniem przedmiotów na aukcje charytatywne. Nie oczekujemy pomocy za darmo. W zamian za Państwa gest prześlemy dyplom z podziękowaniem do powieszenia w Firmie, umieścimy też informacje o pomocy na naszej stronie oraz portalach internetowych. W dobie Internetu, gdy portale społecznościowe są skuteczną metodą reklamy, promocja Państwa Firmy na naszych stronach internetowych i profilach społecznościowych, to znakomity sposób na kreowanie pozytywnego wizerunku firmy, którą klienci poznają z innej strony - strony firmy, której nie jest obojętny los tych niechcianych, zagłodzonych i upodlonych zwierząt. Jesteśmy pewni, że Państwa Firma utkwi w pamięci osobom, które docenią fakt, iż wspierają Państwo podopiecznych Fundacji. Zachęcamy do adopcji wirtualnej – to koszt 200- 300 zł miesięcznie – na stronie internetowej będziemy informować, że pies żyje tylko dzięki Państwu. Prosimy również o zamieszczenie banneru z informacją o możliwości przekazania nam 1% podatku.

Aktualna Lucy czyli Lucynka (dwa pierwsze zdjęcia archiwum), która jest pod opieką Fundacji BERNARDYN już ponad rok. Pię...
29/01/2025

Aktualna Lucy czyli Lucynka (dwa pierwsze zdjęcia archiwum), która jest pod opieką Fundacji BERNARDYN już ponad rok. Piękna, stara i bardzo mądra sunia. Naszła mnie niedawno refleksja, że te bernardyny od jakiegoś czasu trafiają do nas jakieś takie ładniejsze, bardziej w typie rasy. Wiele z nich ma powycinane wilcze pazury, czyli po urodzeniu lekarz oglądał miot i wykonał zabieg. Rodzice musieli być również ładni. Nie są oznaczone (tatuaże lub czipy). Pewnie będąc szczeniakami krążyły oferty ich sprzedaży w atrakcyjnej cenie w internecie. I może nawet je widziałam. Ładna ta Lucynka. Rodziła się gdzieś tam gdy ja tutaj prowadziłam już fundację i ratowałam inne benki. Ciekawe czy dzisiaj rodzi się jakiś, o pomoc dla którego kiedyś ktoś mnie będzie prosił?
------------
Znaleziona przy rowie we wsi Zdżarki, gmina Nowe Miasto 24-11-2023. Do Fundacji BERNARDYN przywieziona 3-12-2023 po dziesięciodniowym pobycie w klinice. S**a przyjechała z połamanymi palcami w lewej przedniej łapie i innymi towarzyszącymi przypadłościami typowymi dla psa wyniszczonego. Wiek wg uzębienia 7-8 lat. Aktualnie wydaje się, że jednak jest starsza (ma już starczą zaćmę na oczach).
16-03-2024
Aktualne zdjęcia Lucy. Łapa zrosła się prawidłowo. Nadal jeszcze jest kulawizna, ale coraz słabsza. Stan zapalny uszu ogarnięty. Ustąpiło zapalenie spojówek. S**a słabo przybiera na wadze. Nie znała pomieszczeń domowych, nie chciała wchodzić do domu. Jednak przełamała się i w największe mrozy chroniła się u mnie. Teraz nie ma już oporów; wchodzi i wychodzi kiedy chce.
Lucy jest psem mocno stróżującym i czujnym. W młodości musiała być dość energiczna przy ogrodzeniu. Obcych na teren nie wpuści. Teraz trochę jej się nie chce, ale potrafi jeszcze zaskoczyć. Z psami zgodna.
Nie zgłosił się właściciel.
Samica w typie bernardyn po licznych porodach ( w tym samym miejscu w ciągu 2-3 dni zostały znalezione trzy suki w typie bernardyn), wiek 7 plus.
Pod opieką Fundacji BERNARDYN.
Tel 732 669 659

Tym razem trochę inaczej przedstawiam kolejnego psa, który dzisiaj przeszedł pod opiekę Fundacji BERNARDYN. Powitajmy du...
27/01/2025

Tym razem trochę inaczej przedstawiam kolejnego psa, który dzisiaj przeszedł pod opiekę Fundacji BERNARDYN.
Powitajmy dumnego z siebie i swojej twórczości (fragment całości na załączonych zdjęciach) wielkiego bernardyna nazwanego u nas Jasiem. Jeszcze nie dojechał a już poniszczył dobytek. Tył samochodu, który służy fundacji od 15 lat i który przewiózł przez ten czas setki psów wygląda teraz jak po kataklizmie. Rozumiem zapluć, zaślinić, sfajdać się i rozetrzeć po całości. Ale poobgryzać? Do wymiany właściwie wszystkie plastikowe elementy tyłu łącznie z pokrywą klapy bagażnika i przewodami.
Poza tym pies wspaniały. Dostojny, wielki, popluty, udaje mądrego. Łeb jak wiadro. Psy dostojnie przywitał, one jego też, centralnie się położył i zasnął. Że zasnął to nie jest dziwne; całą podróż ciężko pracował.
W komentarzach więcej zdjęć tego aniołka.
------
Przekazanie psa 27-01-2025 przez Schronisko Azorek Oborniki. Imię schroniskowe Benio.

Ostatnie dni na adopcję tego łagodnego i lgnącego do ludzi bernardyna z poziomu schroniska. Przekazanie Benia Fundacji B...
24/01/2025

Ostatnie dni na adopcję tego łagodnego i lgnącego do ludzi bernardyna z poziomu schroniska. Przekazanie Benia Fundacji BERNARDYN jest umówione na poniedziałek 27-01-2025. Po tym czasie kontakt w sprawie adopcji z fundacją.
Postaram się w najbliższym czasie napisać trochę aktualności, ale brakuje czasu. Ogólnie u nas bez dramatów lub uodporniliśmy się na dramatyzowanie.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa Jarosławska

Tym razem pod opiekę Fundacji BERNARDYN przeszedł mały piesek. Bywa i tak. 2 stycznia 2025 Uniwersytet Przyrodniczy w Lu...
05/01/2025

Tym razem pod opiekę Fundacji BERNARDYN przeszedł mały piesek. Bywa i tak. 2 stycznia 2025 Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie przekazał naszej fundacji prawo własności i odpowiedzialności za psiaka widocznego na zdjęciach. Jest to dokładnie 6 kg i 20 dag chore na przewlekłą cukrzycę w wieku 4 lat. Piesek zamieszkał w domu tymczasowym.
Brylant (imię psa) od razu na drugi dzień rano został pilnie przewieziony na konsultacje specjalistyczne z powodu niebezpiecznych wahań poziomu cukru. Jest już pod stałą kontrolą diabetologiczną. Pojutrze lekarz założy pieskowi sensor do pomiaru poziomu glukozy bez konieczności ciągłego kłucia celem pobrania krwi do badania. Kłuć już nie ma gdzie. Sensor został wczoraj zamówiony.
Ogólnie piesek jest w nie najlepszym stanie.

Fundacja BERNARDYN wraz z Uniwersytetem Przyrodniczym w Lublinie pilnie szuka domu dla pieska widocznego na zdjęciach.  ...
30/12/2024

Fundacja BERNARDYN wraz z Uniwersytetem Przyrodniczym w Lublinie pilnie szuka domu dla pieska widocznego na zdjęciach. Jest to samiec 7 kg, wiek 4 lata, choroba cukrzyca. Przyjmuje insulinę. Pies jest zdiagnozowany; dokładne badania wraz z tomografem komputerowym.
Tel 732 669 659

Te małe pieski są od kilku lat pod opieką Fundacji BERNARDYN. Mieszkają w domach  tymczasowych. Każdy z nich trafił do n...
28/12/2024

Te małe pieski są od kilku lat pod opieką Fundacji BERNARDYN. Mieszkają w domach tymczasowych. Każdy z nich trafił do nas z jakiegoś powodu, głównie nieadopcyjnego. Są to psy zdziczałe, średnio pozwalające na ludzki dotyk. Urodą również nie zachwycają, może jedynie koneserów, ale ci mają już w swoich domach zwierzęta. Koszt utrzymania podstawowego takiego małego psiaka waha się między 300 a 500 zł miesięcznie bez dodatkowych opłat za usługi weterynaryjne typu szczepienia, odrobaczanie, profilaktyka pchły i kleszcze i jeśli zwierzę chore to wiadomo. Rzadko kiedy udaje się znaleźć dom dla tego typu psa. Kilka lat temu do nowych właścicieli pojechała mała sunia odpięta razem ze swoim 6 miesięcznym synem z łańcucha. Syn zwany u nas Pinokio został. Chodzi po drzewach. Brak socjalizacji w szczenięcym wieku często powoduje trwałe zmiany w psychice. Cześć tych maluchów została zabrana kilka lat temu ze schroniska w Dyminach jako najbardziej nieadopcyjne. W naszej fundacji mieszka aktualnie 17 takich niedużych piesków. Na zdjęciach trzy z nich; Nela, Pinokio i Ogonek.

W imieniu Fundacji BERNARDYN bardzo dziękuję Państwu za wsparcie i dofinansowanie naszej organizacji. W konkursie na uzy...
06/12/2024

W imieniu Fundacji BERNARDYN bardzo dziękuję Państwu za wsparcie i dofinansowanie naszej organizacji. W konkursie na uzyskanie jak największej liczby jednorazowych głosów uzbieraliśmy 3200 zł. Zgodnie z deklaracją pieniądze te zostaną na dniach przeznaczone na pomoc kolejnemu skrzywdzonemu dużemu psu. Tym razem umawiam przekazanie fundacji starszego ok 8 lat owczarka niemieckiego, który od kilku lat jako bezdomny pies przebywa w gminnej przechowalni. Jeśli go nie zabierzemy to na dniach zostanie przewieziony do schroniska. Nikt nie chciał go do tej pory adoptować czyli z dużym prawdopodobieństwem ze schroniska już by nie wyszedł. Zebrana kwota wystarczy na transport, ogólne przebadanie, kastrację, wyprawkę i na jakiś czas dobre jedzenie. Czyli było warto!
pozdrawiam Ewa Jarosławska

Zastanawia się ktoś czasami ile kosztuje utrzymanie dużego psa? Nie takiego wielkości do kolana, za kolano czy lekko wyżej. I nie takiego, którego nawet z trudem, ale da się jakoś wziać na ręce. Czyli nie takiego, którego da się przesunąć gdy nie ma on ochoty lub utrzymać na smyczy - ...

10/11/2024

5 listopada 2024 przekazana przez schronisko do Fundacji
BERNARDYN. S**a bernardyn, w dokumentacji medycznej wskazany wiek powyżej 8 lat. W sprawie tej suni kontaktowano się z nami już wcześniej z powodu niepokojących wyników badania usg, które pokazało zmiany guzowate z sugestią nowotworu w pęcherzu moczowym (zamieszczamy w komentarzach te wyniki). Trochę zwlekaliśmy z decyzją zabrać czy nie zabierać, bo s**a nie wydawała się nam jakaś niewyraźna. Badania krwi, które zostały wykonane z poziomu schroniska dwa tygodnie temu nie były tragiczne. To zwlekaliśmy dalej licząc, że może ktoś adoptuje, bo ładna. Niestety s**a została w schronisku pogryziona i został ogłoszony alarm. Do nas dotarły wieści mrożące krew, więc sobie ją szybko przywieźliśmy. Zewnętrznie tragedii nie ma. Chuda bardzo i widać, że w schronisku dostawała za mało jedzenia. Pogryzienie dość głębokie u nasady ogona, ale się zagoi. Baliśmy się o stan sprawności ogona, bo często wyrwany może być do amputacji, ale jest sprawny. Niestety s**a przyjechała w trakcie cieczki.
Psychicznie zniszczona, ale zadowolona zmianą. Po pogryzieniu boi się psów, ale jest ich ciekawa. Nie jest od nich izolowana, raczej sama dawkuje sobie kontakty.
Za kilka dni przewieziemy ją do lekarza i sprawdzimy o co chodzi z tym pęcherzem. Jeśli zostanie potwierdzona poprzednia diagnoza to pies ma marne szanse na życie.
(w komentarzach kilka zdjęć z pierwszych chwil u nas po przyjeździe, filmik główny ze schroniska)

Pomoc dla Fundacji BERNARDYN
06/11/2024

Pomoc dla Fundacji BERNARDYN

    Zastanawia się ktoś czasami ile kosztuje utrzymanie dużego psa? Nie takiego wielkości do kolana, za kolano czy lekko wyżej. I nie takiego, którego nawet z trudem, ale da się jakoś wziać na ręce. Czyli nie takiego, którego da się przesunąć gdy nie ma on ochoty lub utrzyma....

W Fundacji BERNARDYN kolejna jesień. Piętnasta. Za moment zaczniemy szesnasty rok działalności. Zleciało nie wiadomo kie...
27/10/2024

W Fundacji BERNARDYN kolejna jesień. Piętnasta. Za moment zaczniemy szesnasty rok działalności. Zleciało nie wiadomo kiedy. Z aktualności to na razie bez dramatów. Tegoroczne lato było dla nas wystarczająco ciężkie i zabójcze.
W tej chwili nie mamy sytuacji napiętych. Odpukać na wszelki wypadek w niemalowane. Trwa normalne życie ludzi i zwierząt, którymi się opiekujemy. Wiadomo, że są jakieś choroby, jakieś leczenie i wszystkie inne sprawy temu towarzyszące, ale po tylu latach to już rutyna i nie ma co się rozpisywać.
Dzięki pieniądzom z 1,5% opp fundacja jest zabezpieczona i jeśli nie nastąpią jakieś nieznane teraz okoliczności to nie przewiduję problemów do lipca 2025 roku. Mamy na jedzenie, leczenie, opiekę bytową. Kupiliśmy zapas dobrych legowisk (maty drybedy) na zimę, wymieniliśmy i częściowo naprawiliśmy zniszczone podesty, wiaty i budy dla psów, które mieszkają na zewnątrz, pomalowaliśmy i odświeżyliśmy drewniane elementy. Sucha karma, którą od lat karmimy zwierzęta (Calista) zostanie w sezonie zimowym zmieniona na bardziej premium. Zastąpimy ją Lincolnem skierowanym typowo dla psów dorosłych ras dużych, gdzie zawartość suszonego mięsa stanowi 85% Dodatkowo jak co roku jesień-zima to czas gotowania jedzenia i już od dwóch tygodni psy każdego dnia zjadają ze smakiem ciepły obiad. Lubią.
Szykujemy się do przejęcia pod swój dach kolejnych dwóch psów. Planowane jest, że przyjadą bernardyny. S**a chora (nerki), wiek ok 8 lat, ze schroniska i samiec też starszy i ponoć agresywny z innej fundacji.
Po śmierci Bartka, starego kaukaza, który rządził u nas towarzystwem i pilnował zasad szukamy psa w potrzebie, który przejmie bartkowe obowiązki. Brakuje nam silnego psychicznie, stabilnego i pewnego siebie najlepiej owczarka kaukaskiego, który lubi być kierownikiem, ceni stały rytm dnia i porządek. Szukamy starszego psa, przed którym inni czują respekt i nie do końca radzą sobie z opieką. Bez takiego psa teraz u nas każdy rządzi, a żaden nie nadaje się to tego.
W dalszym ciągu pomagamy najuboższym z terenów wiejskich w finansowaniu zabiegów kastracji dużych psów lub jeśli jest w programie gminnym oferta darmowej kastracji pomagamy ogarnąć temat.
To w skrócie tyle, czyli nic ważnego.
Żyjemy, jesteśmy codziennie aktualni, reagujemy gdy możemy, pomagamy gdy mamy możliwości.

pozdrawiam wszystkich
Ewa Jarosławska

Niefortunny czas dla naszego bazarku, ale został przygotowany wcześniej. Cytując organizatorki licytacji;''W tym trudnym...
19/09/2024

Niefortunny czas dla naszego bazarku, ale został przygotowany wcześniej. Cytując organizatorki licytacji;
''W tym trudnym czasie, w którym woda zabiera ludziom dorobek całego życia, gdy tylu ludzi będzie potrzebowało pomocy, trudno nam prosić Was o robienie zakupów na naszym bazarku. Możemy Was tylko zapewnić, że każda wydana u nas złotówka zostanie przeznaczona na utrzymanie dobrostanu zwierząt w Fundacji Bernardyn.
Pomóżcie jeżeli możecie.
Jeżeli dotyka Was w tym czasie to wielkie nieszczęście trzymamy za Was kciuki, bądźcie bezpieczni i nie traćcie nadziei !!!''

13.09-27.09 DO 21.00 szykujcie się!!!!!!

16/09/2024

W związku z powodzią i tragedią, która dotknęła ludzi i zwierzęta na terenach zalanych wodą Fundacja BERNARDYN informuje o swoich możliwościach pomocy.
Jesteśmy w stanie dać czasowe miejsca pobytu dla najbardziej potrzebujących dużych psów właścicielskich osób, które musiały opuścić swoje domy i przebywają teraz w miejscach zastępczych, gdzie nie ma możliwości pozostać razem ze zwierzętami.
Nie oferujemy luksusów, bo sami mamy dużo zwierząt, ale duże zagrody z wiatami i budami są do dyspozycji potrzebujących. W razie potrzeby zapewnimy wyżywienie i opiekę weterynaryjną.
Pomoc ma charakter czasowy, czyli nie odbieramy praw właścicielskich i zapewniamy, że psy nam powierzone wracają do swoich ludzi tak szybko jak to będzie możliwe.
Pomoc ma charakter bezpłatny.
Ewa Jarosławska
tel 732 669 659

Ciężkie lato w Fundacji BERNARDYN. Cztery śmierci psów, dwa wyprowadzenia ze stanu przed eutanazją, jedna poważna operac...
07/09/2024

Ciężkie lato w Fundacji BERNARDYN. Cztery śmierci psów, dwa wyprowadzenia ze stanu przed eutanazją, jedna poważna operacja.
Nie było czasu ani ochoty na wcześniejsze pisanie, bo każdy dzień upałów był trudny i męczący. Deszcz spadł dokładnie od 20 czerwca osiem razy. Nadal jest bardzo sucho i jak na razie prognozy nie przewidują opadów. Trudno żyć nam i zwierzętom.
W skrócie, bo nie lubię emocjonalnie relacjonować:
Nie żyją: owczarek kaukaski Bartek - skręt żołądka, owczarek niemiecki Gabryś - niewydolność krążeniowa, mieszaniec duży Brutek - niewydolność krążeniowa, bernardyn Marcin - niewydolność krążeniowa.
Ze stanu bardzo złego ze wskazaniem do eutanazji udało się wyprowadzić: mastif tybetański Sting - niewydolność krążeniowa i przetoka w prawym przednim stawie łokciowym, bernardyn s**a Nastka- udar cieplny i częściowy paraliż.
W wtorek 3 września 2024 do Kliniki Kurosz w Gorzowie Wlkp został w trybie pilnym przewieziony owczarek niemiecki Max. Konsultacje zostały umówione telefonicznie w piątek bo pies przestał chodzić. Max został zostawiony w szpitalu klinicznym na diagnostykę i w środę 4 września 2024 po tomografie komputerowym stwierdzono wypadnięcie dysku w obrębie lędźwiowym l5- l6. Ucisk na rdzeń kręgowy 70 procent. Cztery lata wcześniej był usuwany dysk niżej czyli l7. Operacja została wykonana od razu w środę. Psa odebraliśmy w czwartek 5 września. Jest z nami w Anielinie. Rokowania ostrożne.
Wszystkie psy, które wymieniłam to stare zwierzęta. Każdy był mi bliski i każdego śmierć przeżyłam. Nie mam w domu klimatyzacji, jedynie wiatraki mielą trzeci miesiąc rozgrzane powietrze. Na zewnątrz również pracują dwa przemysłowe wentylatory. Nic więcej nie byłam w stanie zrobić.
Na zdjęciu Maxiu po operacji. W zaleceniach leżenie osiem tygodni, lekkie pionizowanie, do końca życia zakaz biegania, chodzenia po schodach i skakania. Gdy wrócił do domu to aż wtulał się w trawę z radości.
Ewa Jarosławska

Aktualne zdjęcia Klary. Na ostatnim zdeformowana przednia łapa po złamaniu i samoistnym krzywym zroście. Pod opieką Fund...
30/06/2024

Aktualne zdjęcia Klary. Na ostatnim zdeformowana przednia łapa po złamaniu i samoistnym krzywym zroście.
Pod opieką Fundacji BERNARDYN.

29/06/2024

KLARA. Praca z psem lękliwym.

28/06/2024

Dwa lata temu, pod koniec czerwca 2022 r poznaliśmy Klarę. Przesłano do Fundacji BERNARDYN filmik ze schroniska w Kolnie, na którym zobaczyliśmy kulejącego i wystraszonego psa.
29-06- 2022 Klara przeszła pod opiekę Fundacji BERNARDYN.
Od początku było przy niej dużo pracy. Psychika w rozsypce, fizycznie źle.
Przyjechała ze złamaną przednią łapą, która krzywo się zrastała. Do tego ciąża urojona, wystraszenie, uciekanie przed opiekunką i zamieranie w panice. Trzeba było sukę przewozić do lekarza, konsultować specjalistycznie ortopedycznie łapę, podawać zastrzyki... zwykłe zakroplenie przeciwko pchłom i kleszczom było problemem.
S**a nie była agresywna. Uciekała, a złapana zamierała ze strachu i bardzo dyszała spanikowana.
Zostało przy niej zrobione wszystko co należało. Łapa nie nadawała się do ponownego połamania i scalania. Do końca Klara będzie odczuwała dyskomfort, chociaż nauczyła się odpowiednio chodzić i nawet biegać. Jeśli w przyszłości łapa odmówi współpracy to będziemy myśleli jak zaradzić.
Jest to s**a zdziczała, która nigdy nie będzie funkcjonowała prawidłowo w sensie socjalizacji. Zaufała swojej opiekunce i to już jest sukces. Na widok obcych ludzi ucieka. Trzęsie się ze strachu gdy ktoś obcy do niej podejdzie.
Aktualnie z chorą łapą jest gorzej i oprócz tego prawdopodobnie konieczne będzie usunięcie chirurgicznie polipa, który urósł na powiece i podrażnia rogówkę. Nieusunięty spowoduje degeneracje rogówki i ślepotę.
25-06-2024 Klara otrzymała pierwszą z serii dawkę leku Librela.
Oko jest po konsultacji, w trakcie dalszego badania.
Jeśli o czymś zapomniałam to dopisze zapewne Greta, o której sunia mieszka i której dom traktuje jak swój własny.
Ewa Jarosławska
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/bernardyn-fundacja?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTAAAR1EI-dyGwrOjF1LsIOXYqx8pt2wIxFz7Jr8-SzXhGEGOgl7RiqOdmAg90E_aem_BZI4stdsXfve670TshuFGA

Adres

Anielin 51
Łask
98-100

Telefon

+48732669659

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Bernardyn Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Bernardyn Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych:

Widea

Udostępnij