
19/05/2025
Jestę wilkię napoduszkowym
Chyba trochę przesadziliśmy z rozpieszczaniem Loli 🐺
Własna kanapa (tak, ma własną kanapę + dwa legowiska) już jej nie satysfakcjonuje. Uparcie ładuje się na naszą. Do wczoraj jeszcze działało rozłożenie poduch, by zniechęcić ją do wchodzenia. Dziś już nie działa 😅
Problem w tym, że Lola od lat ma problemy z nietrzymaniem moczu, które ostatnio mocno się nasiliły. I sika przez sen. A nasza kanapa jest nierozbieralna - nie da się jej prać.
Uwielbiam psy.
I to ich badanie granic.
Subtelne dążenie do władania wszystkimi zasobami, gdy tylko poluzuje się nieco dyscypliny 😬
Koty tak nie robią.
Nie subtelnie.
One wiedzą, że im się po prostu wszystko należy 😂