Na kontakcie - trening koni, bridle fitting - Anna Gwóźdź

28/10/2025

Denzel potrafi zaskakiwać, ale tego dnia zdecydowanie przekroczył moje oczekiwania 🤎🖤🤍

Z łaciatym koniem wchodzimy w tegoroczny sezon jesienno-zimowy w bardzo dobrej formie i z perspektywą dalszych postępów 😍

Przed nami sporo zmian, które – mam nadzieję – jeszcze bardziej wesprą naszą pracę.

To, co dla mnie najważniejsze, to fakt, że Denzel czuje się teraz zdecydowanie lepiej niż o tej samej porze w ubiegłym roku.
Nie mieliśmy żadnych problemów w okresie przejściowym.

Kiedy wiele koni włącza „tryb smoka” 🐲 z powodu zmiany pogody, my mogliśmy zachować spokój i konsekwentnie realizować nasz plan treningowy.

💫 Patrzę z dużym optymizmem na nadchodzące miesiące – z poczuciem, że jesteśmy na dobrej drodze i że najlepsze dopiero przed nami.

Jestem ciekawa, jak Wasze konie reagują na tę porę roku 🙂 🐎
Dajcie znać w komentarzu 👇

26/10/2025

Coraz częściej słyszę, że przejście na ogłowie bezwędzidłowe to sposób na bardziej etyczną i delikatną komunikację.

Jednak głowa konia to niezwykle wrażliwa i złożona struktura — nacisk, nawet bez wędzidła, może znacząco wpływać na jego równowagę i ruch ✨

Dlatego niezależnie od rodzaju ogłowia, kluczowe jest jego dopasowanie — do anatomii, reakcji i indywidualnych potrzeb konia 🌿

Właśnie na tym polega bridle fitting: na obserwacji, jak konkretne ogłowie wpływa na ciało, ruch i komfort konia, aby wybrać rozwiązanie, które naprawdę go wspiera ❤️🐎

💬 Napisz w komentarzu, jakie masz doświadczenia z różnymi typami ogłowi — tych wędzidłowych lub bez

🍁 Ania


__________
PBF • professional bridle fitter • ogłowie • bridle fitting • wędzidło • kontakt

02/10/2025

❓️Czy praca w stępie może być wartościowa?

Wczoraj w jednej ze stajni usłyszałam, że powinnam „dać w palnik” młodemu koniowi (3-latkowi), bo musi się wybiegać i „spuścić parę”.
Zgadnijcie, co zrobiłam? 😉

Nie twierdzę oczywiście, że młode konie nie potrzebują ruchu. Stanie całymi dniami z głową w balocie siana nigdy jeszcze kondycji i samopoczucia nikomu nie poprawiło.
Ale jest ogromna różnica między jakościowym ruchem a zwykłym ganianiem konia w kółko, bez większego celu i często na wysokich emocjach.
A właśnie te wysokie emocje – ekscytacja czy strach – uruchamiają reakcje współczulnego układu nerwowego, który przygotowuje ciało do przetrwania, a nie do nauki.

No właśnie – czy wartościowy i naprawdę wymagający trening da się zrobić w… stępie?
Jak najbardziej! Gdy prosimy konia o aktywny, ale nie pędzący stęp albo wprowadzamy ćwiczenia poprawiające równowagę i koordynację – np. przestawianie łopatek, zadu czy pierwsze elementy chodów bocznych – aktywizujemy jego mięśnie posturalne. To one w przyszłości pozwalają mu nieść ciało w lekkości i prawidłowym ustawieniu w wyższych chodach i pod siodłem.

Co więcej, spokojny ruch w rozluźnieniu aktywuje układ przywspółczulny, czyli ten, który odpowiada za prawdziwe uczenie się i rozwój. To właśnie wtedy koń buduje świadomość swojego ciała, poprawia koordynację i nabiera pewności w nowych wzorcach ruchowych.

I choć z zewnątrz taki trening może wyglądać „lekko”, w praktyce wymaga od konia sporego wysiłku. Dla niedowiarków mam porównanie: spróbujcie wybrać się na lekcję baletu albo pilates. Na początku ruchu niby niewiele, a pot potrafi lać się strumieniami. 😉

Dlatego w mojej pracy dużo i aktywnie stępuję z końmi. Nie bez powodu mówi się, że stęp to król chodów! 👑

Na zdjęciach i filmie możecie zobaczyć wspomnianego na początku, dzikiego i szalonego 3-latka, który właśnie ponownie uczy się odnajdywać równowagę po kolejnej „fazie wzrostu”, kiedy jego zad nagle postanowił wystrzelić w górę. 😄

A Wy – jak patrzycie na pracę w stępie?
Kiedy zaczynacie pracę z młodymi końmi?

04/07/2025

Uff.... ten tydzień był intensywny 😮‍💨

Wypełniony przede wszystkim nauką do egzaminu teoretycznego z bridle fittingu (trzymajcie kciuki za wynik 🤞) ale też nowymi doświadczeniami treningowymi, za które jestem bardzo wdzięczna ❤️

Jutro dzień wolny, także korzystając z tego, że jestem w tak pięknym miejscu, może jakiś szybki wypad na spacer po górach? 😌

11/06/2025

Krótka relacja Kasi po warsztatach, które odbyły się w ostatni weekend w Stadnina Pegaz 😊

Jak wiecie szkolę się cały czas.
Wychodzę z założenia, że świąt (nie tylko koński) pędzi przed siebie, mamy dostęp do coraz większej ilości badań, dowodów, zmian systemu szkolenia... że ten kto się nie szkoli, nie stoi w miejscu, ale się cofa.

W ubiegły weekend byliśmy z Karym na szkoleniu w pobliskiej stajni Pegaz, które poprowadziła
Ania Gwóźdź - Trener RTRT Onehorselife
Mimo,że na codzień nie używam wędzidła, skusiłam się na udział i nie żałuję.
O metodzie RTRT jak i jej kreatorce słyszałam już kilka ładnych lat temu, ale nigdy nie było sposobności zmacać jej na własnym ręku 😆 a tu się wydarzyła wspaniała okazja, bo niemal tuż za płotem.

Szkolenie super! Dla każdego, kto ma styczność z wędzidłem powinno być obowiązkowe!!!! (Czyli dla wszystkich niemal jeźdźców)

Na szkoleniu dowiesz się na co oddziałuje wędzidło i w jaki sposób. W jaki sposób używać świadomie ręki- a właściwie przestać nadużywać!!!!!!

Poczujesz na własnych rękach, a jeśli przyjedziesz ze swoim koniem to na własnym koniu... ;)

A o relaksacji już nie wspomnę, bo to oczywista oczywistość, że jest potrzebna 🥰 a jak się karemu czacha otwierała, to aż dymiło 😆 (w sensie intensywnie przeżywał swoje wewnętrzne ja)

Jeśli macie jakieś pytania- puszcie w komentarzach 🫡 chętnie odpowiem

Kary dla uwagi Ania Kondraciuk Fotografia 🙏