08/11/2024
Dziś szybkie podsumowanie pacjentów z Przychodnia weterynaryjna Milwet.
1. Zdjęcie to tylna łapka młodziutkiego kotka z Czech. Kotek to typowa "znajdka", którego pełna historia nie jest znana, ale RTG wyraźnie mówi, że koleżka ma osteomyelitis - czyli zapalenie kości i szpiku. Przed nim długa terapia antybiotykowa, ale raczej uda się obejść bez amputacji ;)
2. oraz 3. - nr 2 to wygląd prawidłowych kości nadgarstka u psa, natomiast nr 3. to Meggie. 10-letnia yorczka, która niefortunnie upadła, łamiąc sobie (i to na wiele odłamów) kość dodatkową nadgarstka (in. kość grochowatą) - z uwagi na charakter złamania - opatrunek, przeciwbóle i motto NFZ, czyli "czas leczy rany".
4. zdjęcie ukazuje Kumpla, psiak z jednej z fundacji, który ma bardzo wysokie tendencje do uciekania, gdzie kilka tygodni temu udało mu się sforsować wszystkie możliwe przeszkody i zwiedzać samopas świat. I to dłuższy czas. Po powrocie wydawał się ok, dopóki wczoraj nie zeskoczył z ławki, i nie zaczął mocno kuleć. Skierowany z innego ZLZ na konsultację - o własnych siłach wszedł do Przychodni, bez większych bolesności(!)... a na RTG takie cuda. Złamanie kości kulszowej, łonowej oraz krzyżowej, wraz z przemieszczeniem stawu krzyżowo-biodrowego. Widać miejsca kostnienia, wiać leczymy cierpliwością, przeciwbólami i ograniczeniem ruchu. Zmiany dość niespodziewanie :D
5. To sunia, która niedawno doznała urazowego uszkodzenia wszystkich więzadeł podeszwowych przedniej łapki, i jest kandydatką na ich rekonstrukcję w niedalekiej przyszłości.
Było jeszcze kilku, ale bez wielkich ekscesów ;)